− Pod mundurem polskiego żołnierza zawsze bije polskie serce. Kochające, szlachetne, oddane ojczyźnie. Takie jest nie tylko podczas służby, ale również poza nią. Kochające serce męża, ojca, syna, obywatela – mówił do przeciwlotników bp Krzysztof Zadarko.
Hierarcha przewodniczył Mszy św. z okazji centralnych obchodów Święta Wojsk Obrony Przeciwlotniczej, które w tym roku odbyły się w Koszalinie. – W naszej modlitwie wybrzmiewa ton wdzięczności za polskiego żołnierza, ale to także prośba, aby „Ci wszyscy, którzy sprawie ojczyzny oddani, służą w wojsku, niech uważają siebie za sługi bezpieczeństwa i wolności narodów” – mówił do zgromadzonych w koszalińskiej katedrze przeciwlotników, odwołując się do Konstytucji duszpasterskiej „Gaudium et spes”.
W homilii biskup przypominał nauczanie Jana Pawła II z pierwszej pielgrzymki do wolnej Polski i spotkania z Wojskiem Polskim w Zegrzu Pomorskim. – Człowiek musi mieć moralny fundament, pozwalający oderwać się od tego, co stare, grzeszne, skompromitowane. Tym fundamentem jest Dekalog, z pierwszym, najważniejszym przykazaniem – podkreślał, porównując nowego ducha Polaków do młodego wina, rozsadzającego stare bukłaki. – Modlimy się, by nie zabrakło tego nowego wina, które wyraża się w zwycięstwie sumienia nad wszystkim innym, co próbuje wejść do ludzkiej duszy. Modlimy się, by głos sumienia – młode wino – porządkował wszystkie decyzje, strategie i koncepcje nie tylko w szeregach wojska, ale również jego obecności w naszym państwie – mówił bp Zadarko, życząc przeciwlotnikom, by „kierowali się swoim sumieniem, czyli głosem Boga i porządkiem moralnym, który sprawia, że jesteśmy wierni, solidarni z potrzebującymi i wołającymi o pomoc, gdy ich suwerenność i wolność jest zagrożona. Wierni Bogu, sumieniu, ojczyźnie”. Po Mszy św. żołnierze przemaszerowali główną ulicą miasta na uroczysty apel. Po nim przed amfiteatrem przygotowano również atrakcje dla mieszkańców, miłośników historii i pasjonatów wojskowości.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się