Wykonał je gdański artysta Mariusz Drapikowski. Co można na nich zobaczyć? Jaka jest ich symbolika?
Obszerna rozmowa z autorem nowych koron ukaże się w najbliższym numerze "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego", który dostępny będzie w parafiach w niedzielę 11 września.
Kim jest Mariusz Drapikowski?
Mariusz Drapikowski. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto GośćTo urodzony w roku 1960 gdański złotnik, bursztynnik. Jest uznanym w świecie artystą, realizującym projekty dla wielu miejsc kultu. Jego życiowym dziełem jest realizowane przez stowarzyszenie „Comunità Regina della Pace” apostolstwo adoracji Najświętszego Sakramentu.
W ramach projektu „12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju” powstaje 12 rozsianych po świecie miejsc nieustannej modlitwy o pokój. Gdańska pracownia wykonuje do nich charakterystyczne ołtarze adoracji. Pierwszy z nich trafił do Betlejem. Kolejne m.in. do Kazachstanu, Korei Płd. czy Rwandy.
Ogniska modlitwy z charakterystycznymi monstrancjami tworzone są też w innych miejscach. Jednym z nich jest Skrzatusz ze swoją kaplicą adoracji.
Co można zobaczyć na nowych koronach?
Głównym ich budulcem jest bursztyn. Surowiec na elementy złote został z kolei pozyskany z wotów, które wierni składali przez wieki w sanktuarium.
Wzorem widocznym na pierwszy rzut oka jest lilia andegaweńska, symbol Matki Bożej. Tego typu lilie obecne są także na płaszczu ikony jasnogórskiej.
W koronie Matki zostały użyte kamienie szlachetne szafiry - barwy błękitnej - jest to kolor maryjny. W koronie Syna widoczne są rubiny - ich czerwona barwa nawiązuje do męki Chrystusa.
W koronę Matki jest wkomponowany kamień z betlejemskiej groty narodzenia (odniesienie do macierzyństwa Maryi), a w koronę Syna - z bazyliki Grobu Pańskiego (odniesienie do śmierci Jezusa). W cierniach oplatających korony widoczne są kwitnące kwiaty - to znak zmartwychwstania.