– Powiedzieliśmy Ojcu Świętemu, że są one zrobione z miłości do Jezusa i Maryi – mówił bp Edward Dajczak chwilę po spotkaniu z Franciszkiem.
Rzym odwiedzili: biskup koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak, biskup koadiutor Zbigniew Zieliński, biskup pomocniczy Krzysztof Zadarko, kustosz skrzatuskiego sanktuarium ks. Wacław Grądalski oraz autor nowych koron Mariusz Drapikowski.
Papież pobłogosławił skrzatuskie korony 7 września po audiencji generalnej na placu św. Piotra.
– Całe to wydarzenie było pełne emocji, ale także naprawdę głębokich przeżyć. Cieszyłem się, że to Ojciec Święty pobłogosławił korony, które nałożymy na naszą Pietę – mówił bp Edward Dajczak.
Znaczenie tego faktu podkreślał także ks. Wacław Grądalski: – Pokazuje to, że akt, który dokona się w Skrzatuszu 18 września, jest głęboko zakorzeniony w Kościele.
Biskup Zbigniew Zieliński zwrócił z kolei uwagę na kontekst historyczny wrześniowej pielgrzymki do Rzymu. – Towarzyszyła nam świadomość, że konieczne jest nawiązanie do decyzji papieża Jana Pawła II, który w roku 1988 pozwolił na koronację Piety i udzielił wtedy swojego błogosławieństwa. Nałożenie nowych koron, związanych z jubileuszem 50-lecia diecezji, stało się okazją do ponownej prośby o papieskie błogosławieństwo – mówił.
Na Pietę skrzatuską nałożono korony papieskie w 1988 roku. Dokonał tego ówczesny prymas Polski kard. Józef Glemp. Teraz, z okazji obchodzonego jubileuszu 50-lecia diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, figura otrzyma dodatkowe korony przygotowane specjalnie na tę okazję.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się