Wieczorną procesją ulicami parafii pilanie zakończyli siedmiodniowy, nieprzerwany maraton modlitewny.
To od lat tradycja pilskiej parafii Świętej Rodziny. Co roku przez siedem dni i siedem nocy nieustannie dyżurują przed Najświętszym Sakramentem, prosząc Boga w rozmaitych potrzebach wspólnoty, miasta, diecezji, Polski i świata.
Nieprzerwane, rotacyjne czuwanie wszystkich grup parafialnych to także zaproszenie dla wszystkich chętnych. Do wielkiego wołania dołączają nie tylko wierni z salezjańskiej parafii. Jak informują koordynatorzy wydarzania, każdego dnia w kaplicy adoracji modliło się przynajmniej 200 osób.
Ta siedmiodniowa całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu prowadzona jest na wzór Izraelitów okrążających z Arką Przymierza mury Jerycha, które po siedmiu dniach upadły. Stąd też nazwa tego modlitewnego wołania: Jerycho Różańcowe, które w Pile rozpoczęło się 7 października, we wspomnienie Matki Bożej Różańcowej.
Modlitewny maraton zakończył się w 13 października nabożeństwem różańcowym, Eucharystią i procesją fatimską ulicami miasta.
- Był to czas łaski i mobilizacji wiernych do nieustannej modlitwy. W tym czasie było też wiele spowiedzi świętych. Widać było jak z każdym dniem rosną gorliwość i pragnienie zatrzymania się przed Najświętszym Sakramentem – podsumowuje tydzień nieprzerwanej modlitwy ks. Kazimierz Chudzicki, proboszcz parafii Świętej Rodziny. - Wielu zakończenie Jerycha odebrało jako duchową stratę, że to już koniec, ale jednocześnie zobowiązało się do częstszego nawiedzenia kaplicy adoracji – dodaje salezjanin.