W uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata 30 dzieci przystąpiło w Białogardzie do Eucharystycznego Ruchu Młodych.
Wiążąc pod szyją żółte chusty oraz składając przyrzeczenia dzieci zobowiązały się do bycia apostołem Jezusa w świecie i budowania Jego królestwa w sobie.
- To znaczy, że nie ma nic ważniejszego od Niego. Mamy być światłem Jezusa dla innych ludzi. Chociaż to nie zawsze łatwe, warto się starać – tłumaczą Ola, Nikola i Magdalena, które razem z koleżankami z parafii rozpoczęły oficjalnie formację w Eucharystycznym Ruchu Młodych.
Dziewczynki przygotowywały się do tego dnia od kilku miesięcy. Najmłodsze to pierwszoklasistki, najstarsze skończą w tym roku podstawówkę. Razem śpiewają w parafialnej scholi.
- Zaczęło się od śpiewania, ale nie chciałam, żeby na tym się zatrzymało. Bardzo zależy mi na tym, żeby dzieciaki doświadczały żywego Jezusa i Jego miłości. Chcę dać im dobry fundament biblijny, który zaprocentuje w przyszłości. Żeby nie zatrzymać się jedynie na emocjach: że lubią spotykać się z siostrą, że fajnie jest pośpiewać. Formacja w ERM idealnie się s tym sprawdza – mówi s. Łucja Sowińska, która zaproponowała najmłodszym parafianom z Najświętszego Serca Pana Jezusa udział w ruchu.
Nieprzypadkowo na moment założenia żółtych chust, symbolu ruchu, wybrali ostatni dzień roku liturgicznego.
- Chcemy, żeby Jezus był królem naszych serc, pragnień, uczuć i relacji. I żeby to królowanie owocowało naszym działaniem w świecie – dodaje siostra ze Zgromadzenia Sióstr Duszy Chrystusa, opiekunka parafialnej scholi i katechetka pobliskiej podstawówki.
Eucharystyczny Ruch Młodych to międzynarodowa wspólnota dzieci i młodzieży, która poznaje Chrystusa obecnego w Eucharystii. Dzieje się to głównie poprzez modlitwę, lekturę Słowa Bożego, adorację Najświętszego Sakramentu oraz przygotowywanie liturgii.