Ludzie Ewangelii

Bardzo zależało im na tym wyjeździe. W listopadowy weekend w Koszalinie młodzi słupszczanie modlili się, bawili oraz zastanawiali, jak nieść Dobrą Nowinę tym, którzy są obojętni.

Na co dzień formują się w swoich parafiach, podejmują wspólne działania, spotykają się w małych grupach, ale bardzo tęsknili już za tym, żeby gdzieś wspólnie wyjechać.

– Wiele razy słyszałem, że takie wyjazdy są dla nich ważne ze względów towarzyskich. Tymczasem te kilka dni pokazały, że chodzi o coś zdecydowanie ważniejszego. Spotkanie towarzyskie mogą sobie sami zorganizować, oni potrzebują też związanego z tym doświadczenia duchowego, poczucia bycia wspólnotą – mówi ks. Daniel Kołacz, opiekun oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży działającego w słupskiej parafii św. Maksymiliana Kolbego, który zabrał młodych do Koszalina.

Kierunek trzydniowym ćwiczeniom duchowym odbywającym się w Centrum  Edukacyjno-Formacyjnym nadały słowa lednickiej pieśni.

- Młodzi mówią, że być dzisiaj człowiekiem Ewangelii, nieść Dobrą Nowinę światu, to coraz trudniejsze zadanie. Wchodzą w środowiska, które nawet nie są wrogie wobec Boga i Kościoła, ale zupełnie obojętne, zamknięte na przekaz. Dotyczy to nie tylko ich rówieśników, ale i rodzin. Nawet w rodzinnych domach nikt nie chce słuchać tego, co oni chcą powiedzieć swoim bliskim o Bogu. Rodzice może nie zabraniają, ale zupełnie nie rozumieją, dlaczego ich dziecko jest w Kościele – wyjaśnia duszpasterz.

Ze swoimi rozważaniami młodzi szli przed Najświętszy Sakrament, ale w rozmodlonym czasie rekolekcji nie brakowało czasu na zabawę, długie rozmowy z kolegami ani nawet na wypad do kina. Film „Prorok” sprawił, że gościem ich rekolekcji stał się bł. kard. Stefan Wyszyński.

– Obawiałem się, czy historyczność filmu ich nie znudzi, tymczasem wyszli z kina bardzo poruszeni. Kardynał Wyszyński wiernością Kościołowi i swoją nieugiętością bardzo im zaimponował. Jego nazwisko wracało często w rozmowach podczas rekolekcji – dodaje ks. Kołacz.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: