– Nasze ubóstwo – materialne czy duchowe – jest szansą na obdarowanie innych, na wzór Jezusa, który stając się ubogim, obdarował nas odkupieniem – mówił bp Krzysztof Zadarko podczas obchodów.
Hierarcha przewodniczył Mszy św. w namiocie, który na co dzień służy prawie 200 koszalinianom w trudnej sytuacji materialnej. Tu, na dziedzińcu Domu Miłosierdzia, co dzień otrzymują ciepłe posiłki i miejsce, w którym mogą je w spokoju zjeść. – Nie mówimy tym, którzy przychodzą, że to Dzień Ubogich, bo mogłoby to być niezręczne, stygmatyzujące. Dla nas to po prostu dzień świąteczny, kiedy pojawia się między nami biskup, kiedy możemy pobyć razem, zasiąść do stołu i zjeść uroczysty obiad. Chcemy, żeby nasi goście poczuli się godnie, żeby doświadczyli, że są ważną częścią Kościoła – mówi ks. Radosław Siwiński, szef Stowarzyszenia „Dom Miłosierdzia”, które oprócz koszalińskiej placówki prowadzi również jeszcze dwa inne domy pomocowe, pustelnię, piekarnię i kawiarnię.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.