Była to kolejna edycja warsztatów, które odbywają się w parafii NMP Gwiazdy Morza w Ustce.

Dla czternastki adeptów przewodnikami byli Iwona Wszółkowska, ustecka ikonopisarka i ceniona nauczycielka niełatwej sztuki ikonopisarskiej oraz ks. Jacek Herman, wikariusz wspólnoty, który podpowiadał uczestnikom, jak dobrze wykorzystać ten czas duchowo.

– To moje drugie warsztaty i na pewno będą kolejne. Pisząc ikonę zapomniałam o codziennych problemach, towarzyszyło temu ogromne wyciszenie. Uczyłam się pokory i cierpliwości. Pisanie ikon otwiera serce, zbliża do Boga – mówi Aneta Andrzejewska. Podobnie jak reszta uczestników warsztatów nie może się nachwalić prowadzącej zajęcia ikonopisarki z Ustki.

Warsztaty nie były tylko czasem kształtowania zdolności plastycznych, ale swoistymi rekolekcjami. Dlatego równie ważna była dla kursantów część duchowa, prowadzona przez duszpasterza.

– Przed każdymi zajęciami tłumaczył i podpowiadał, na co powinniśmy zwrócić uwagę przy pisaniu naszej ikony. Niezwykle cenne uwagi, które zapadły w serca – zauważa Ania Wiśniewska-Tomczak.

Od września do grudnia podczas kolejnych dziesięciu spotkań kursanci próbowali za pomocą farb, świateł i cieni oddać na desce postać ziemskiego opiekuna Jezusa.

– Jeszcze niedawno myślałam, że warsztaty pisania ikon są nie dla mnie ze względu na brak czasu. Uwierzyłam, że właśnie św. Józef mi pomoże i dałam radę. Piękny czas zatrzymania, modlitwy i refleksji. Jestem wdzięczna – mówi Iwona Sapowicz.

– Dziękuję za czas spędzony ze św. Józefem. On wyprosił dla mnie łaskę większej ufności Bogu – dodaje inna z uczestniczek warsztatów.

Trzymiesięczny kurs zakończyło pobłogosławienie ikon w usteckim kościele NMP Gwiazdy Morza.

– Najbardziej cieszy mnie radość nie tylko uczestników warsztatów, ale i ich rodzin – podsumowuje zajęcia Iwona Wszółkowska. – Warsztaty odbywają się dwa razy w roku, więc już zapraszam na kolejną, wiosenną edycję, której patronować będzie Michał Archanioł – dodaje ikonopisarka.