Na tegoroczny konkurs bożonarodzeniowy organizowany przez czarneński Zakład Karny wpłynęło 26 prac z 11 jednostek penitencjarnych.
Konkurs narodził się na początku lat 90-tych w głowach wychowawców z Zakładu Karnego w Czarnem, szybko przeradzając się w doroczną tradycję obejmującą inne jednostki penitencjarne z całego kraju.
Na tegorocznej, 28 odsłonie wydarzenia, zaprezentowano 26 prac. Oprócz tradycyjnych, drewnianych szopek, na konkursie w Czarnem można było zobaczyć prace plastyczne wykonane rozmaitymi technikami i z wykorzystaniem przeróżnych materiałów: od słomek, przez gips, płótno czy kamień, po woreczki foliowe.
Jurorów najbardziej urzekła szopka wykonana przez dwóch osadzonych z Zakładu Karnego w Wierzchowie. Do wierzchowskiego zakładu powędrowała również druga nagroda, zaś trzecie miejsce otrzymał twórca z Czarnego.
Jak zauważa kapelan czarneńskiego Zakładu Karnego, budowanie szopki jest nie tylko elementem pracy wychowawczej z osadzonymi, ale ma również wymiar duchowy.
- Tworzenie tych szopek dla osadzonych to też czas refleksji nad Bożym Narodzeniem. Każdy z autorów ma swoją wizję, co chce poprzez pracę przekazać odbiorcom, ale też zastanawia się nad tym, dlaczego to robi. To refleksja wiary, szczególnie ważna w takim miejscu – mówi ks. Marcin Gajowniczek.
Swoim podopiecznym powtarza, że mimo odbywania kary nie zostali wyłączeni ze wspólnoty Kościoła.
- Bóg rodzi się też tutaj, za kratami. Tworzenie szopki jest jednym ze sposobów, by sobie to jeszcze raz uświadomić – dodaje kapelan.
Warto dodać, że konkursowe szopki nie zostają za więziennymi murami. Wiele z nich trafiło na aukcje charytatywne, do kościołów, domu dziecka, przedszkoli, szkół i innych instytucji nie tylko w powiecie człuchowskim.