Także po to kilkoro młodych ludzi przyjechało na weekend do Lipia. Na oazie modlitwy szukali odpowiedzi i pogłębiali swoją relację z Bogiem.
Przyjeżdżają na oazę modlitwy, żeby uczyć się, jak nie zagadywać Pana Boga, a robić mu przestrzeń w swoim duchowym życiu. Jak stawiać pytania i szukać na nie odpowiedzi przede wszystkim w ciszy, przed Najświętszym Sakramentem. Cisza to dzisiaj towar deficytowy.
– Przebodźcowanie, którego doświadczają na co dzień sprawia, że trudno im dostrzegać Boga w swoim życiu, a co dopiero budować z Nim relacje. W ich życiu dzieje się tak dużo, że niekiedy trudno już o przestrzeń spotkania z Bogiem. Trudno wyrwać się z tego gwaru świata. Młodzi na koniec podkreślali, jak ważne było dla nich wyjście ze swojego widowiska, z codzienności – zauważa s. Natalia Frączek, odpowiedzialna za diecezjalną diakonię modlitwy Ruchu Światło–Życie.
Uczestnicy oazy to ludzie na różnym etapie rozwoju duchowego i modlitewnego. Tematem weekendu, który spędzili w gościnnych progach domu Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej była wiara. Jak uwierzyć Bogu na słowo zastanawiali się również pracując w grupach.
Oaza modlitwy w Lipiu. Oaza modlitwy– Przyglądaliśmy się m.in. Abrahamowi i jego postawie zaufania, szukając tutaj odpowiedzi na pytania, które rodzą się dzisiaj w młodych , związanych na przykład z doświadczeniem toczącej się tuz obok wojny, obecności Boga w świecie – dodaje s. Fraczek.
W oazie modlitwy wzięło udział 8 młodych ludzi. Duszpastersko towarzyszył im ks. Patryk Wojcieszak.