Od wałeckiego kościoła św. Mikołaja rozpoczęły się obchody tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Modlitwie przewodniczył bp Zbigniew Zieliński.
Biskup przewodniczył Mszy św. sprawowanej w intencji jedności. Koncelebrowali ją referent ds. ekumenizmu oraz proboszczowie wałeckich parafii grecko- i rzymskokatolickich. W modlitwie uczestniczył również proboszcz miejscowej parafii prawosławnej.
Biskup Zbigniew Zieliński przypominał, że jedność jest nie tylko darem, ale przede wszystkim zadaniem.
- Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan to nie tylko czas wołania w intencji jedności, ale również okazja do uczynienia rachunku sumienia z tego, co jedności służy i co się jej sprzeciwia - zaznaczył hierarcha.
- Stajemy, żeby odkrywać wartość jedności i możliwość budowania jej przez każdego z nas. Zdajemy sobie sprawę z podziałów i nie tyle chcemy wylewać łzy nad podziałami, ile podjąć szczerą refleksję i modlitwę oraz wyrazić skruchę z powodu tego, co może przyczyniać się do międzyludzkich podziałów także na płaszczyźnie wiary - podkreślał.
Mający już ponad stuletnią tradycję Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan w tym roku przebiega pod hasłem „Czyńcie dobro; szukajcie sprawiedliwości”,
- Międzyludzką jedność buduje się poprzez odkrywanie talentów i robienie z nich dobrego użytku - mówił bp Zieliński, odnosząc się do przyświecającego tegorocznej modlitwie hasła. Jak zauważył, wiara w Chrystusa zobowiązuje Jego uczniów do większego wysiłku w czynieniu dobra i unikaniu zła.
- Irytuje nas, że ludzie, którzy Kościołowi źle życzą, lub Kościoła nie rozumieją, spoglądają nam na ręce i nie wybaczają nawet drobnych potknięć. Gdy grzech popełnia świat, niespecjalnie się tym zajmują, gdy popełni go człowiek deklarujący wiarę, wówczas natychmiast mu to wytkną. Ta wrażliwość na brak dobra w wydaniu ludzi wierzących staje się czymś symptomatycznym. Bo jeżeli ktoś nie ma wiary, to po czym może ją rozpoznać, jak nie po uczynkach ludzi wierzących? - pytał biskup, zachęcając do odkrywania wartości powołania do bycia dobrymi.
Na zakończenie Mszy św. duchowni wałeckich parafii Kościołów wschodnich przekazali pozdrowienia od swoich wspólnot i odmówili krótkie modlitwy.
Proboszcz prawosławnej parafii Trójcy Świętej prosił o modlitwę w intencji tych, którzy codziennie giną na wojnie za naszą wschodnią granicą.
- A zarazem chciałabym podziękować wałczanom, którzy tak licznie i tak mocno okazali pomoc Ukrainie. W imieniu tych, którzy przybyli do Wałcza, chciałbym wam serdecznie bracia i siostry podziękować za wielkie wsparcie, które było i które jest każdego dnia z waszej strony, zarówno to materialne, jak i modlitewne, niezmiernie ważne - mówił ks. Artur Graban.
- To, co się dzieje, jest skutkiem grzechu i trzeba to sobie jasno powiedzieć: zły działa. To czas, kiedy musimy się nawrócić, przeprosić Boga za grzechy, prosić o łaskę. Potrzeba nam wiary, która jest w stanie wszystko przezwyciężyć, nadziei, która nigdy nie gaśnie i miłości, która jest w stanie nas wszystkich pojednać, która jest w stanie wszystko wybaczyć. Pamiętajmy, że Deus caritas est, a my jesteśmy stworzeni na Jego obraz i podobieństwo - zauważył ks. Paweł Poczekajło, proboszcz greckokatolickiej parafii pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego
Kolejnymi przystankami w diecezjalnej pielgrzymce wołania o jedność chrześcijan będą koszalińskie cerkwie, Piła i Świdwin.