- Staję przed Wami - Kościołem koszalińsko-kołobrzeskim - pełen dobrej woli, ale i pełen bojaźni wobec stojących przede mną zadań - powiedział bp Zieliński podczas ingresu do koszalińskiej katedry.
Bp Zbigniew Zieliński wygłosił homilię podczas ingresu do koszalińskiej katedry.
- Z woli Bożej Opatrzności wyrażonej decyzją Ojca Świętego Franciszka przychodzi mi rozpocząć posługę w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Kościół wszędzie ma taką samą misję, choć inni mieszkają ludzie oraz inne niekiedy są okoliczności. Przekonuję się o tym jeszcze bardziej teraz, gdy przychodzi mi posługiwać w nowej diecezji. Św. Paweł przypomniał nam dziś, że program jest zawsze ten sam - Jezus Chrystus, który jest "drogą, prawdą i życiem" - mówił biskup.
Zwracając się do zebranych w katedrze oraz śledzących wydarzenie w mediach, powiedział: - Staję przed Wami - Kościołem koszalińsko-kołobrzeskim pełen dobrej woli, ale i pełen bojaźni wobec stojących przede mną zadań. Staję przed Wami świadom swoich braków i ograniczeń, ale też i pełen wiary, wołając: "Panie nie zważaj na nasze grzechy lecz na wiarę swojego Kościoła".
Odwołując się do swoich korzeni, biskup stwierdził: - Ukształtowała mnie gdańska tradycja, z której jestem dumny, ale traktuję ją jako dziedzictwo otrzymane do zagospodarowania. To doświadczenie wnoszę, i jak prosił papież Franciszek, chcę się nim dzielić, będąc otwartym na bogactwo tego Kościoła, który zdążyłem poznać, i którego też chcę się ciągle uczyć.
W ingresowej homilii bp Zieliński odwoływał się także do swoich poprzedników. Zwrócił się bezpośrednio do ustępującego bp. Edwarda Dajczaka, który na początku uroczystości przekazał mu pastorał: - Księże biskupie Edwardzie, tak jak przed niespełna rokiem przyjąłeś mnie z otwartymi ramionami i uczyłeś tej diecezji, tak teraz wdzięcznym sercem zwracam się do Ciebie z prośbą o dalszą pomoc i staję przy Tobie, by Cię na tym etapie Twojego życia wspierać - tak jak nauczono mnie tego w moim rodzinnym wielopokoleniowym domu.
Biskup dodał jeszcze w bardzo osobistym tonie: - Dla mnie to było najbardziej intensywne doświadczenie Kościoła. Trudno o piękniejszy prezent, gdy stawia się pierwsze kroki w nowej diecezji. Teraz pragnę się nim dzielić z innymi. Edwardzie, bracie i przyjacielu, z tego tytułu jestem Twoim dozgonnym dłużnikiem.
Nowy biskup koszalińsko-kołobrzeski nawiązywał także do swojego biskupiego zawołania "Ut unum sint" ("Aby byli jedno").
- Przyszło nam żyć w czasach, w których mimo złych doświadczeń z przeszłości, dialektyka w postaci różnorakiej walki daje o sobie znać ze zdwojoną mocą. Obok jawnych przejawów agresji, toczy się też i taka walka, która zostaje ubrana w dobrze brzmiące hasła: pluralizmu, autonomii, postępu, a w rzeczywistości w wielu przestrzeniach bardziej pielęgnuje zarządzanie konfliktami, aniżeli ich eliminowanie - powiedział biskup, po czym dodał: - Dlatego odwołując się do tego wskazania Chrystusa Pana "aby byli jedno", rozwiniętego przez św. Jana Pawła II na Gdańskiej Zaspie w słowach "jedni drugich brzemiona noście, nie jedni przeciw drugim, ale jedni z drugimi", chciałbym na tym kolejnym etapie mojej posługi, wyrazić pragnienie włączenia się w budowanie takiego oblicza tej ziemi.
Biskup nawiązał też do znaczenia kościoła katedralnego, w którego progi symbolicznie wchodzi nowy pasterz podczas ingresu.
- Kościół katedralny ma przypominać biskupowi, że jest powołany do tego, aby służyć braciom i być znakiem jedności w wierze Kościoła partykularnego, wypełniając zadanie głoszenia słowa Bożego, celebrowania liturgii oraz prowadzenia ludu Bożego do zbawienia - mówił bp Zieliński.
W tym kontekście dodał: - Jeżeli więc biskup jest powołany do tego, aby służyć braciom i być znakiem jedności w wierze Kościoła partykularnego, to my jesteśmy powołani do czerpania z tego daru. Jeżeli biskup jest powołany do głoszenia słowa Bożego, celebrowania uświęcającej liturgii oraz prowadzenia ludu Bożego do zbawienia, to my jesteśmy powołani do czerpania z tej posługi i uświęcania się w imię zbawienia wiecznego.
Swoją homilię biskup zakończył powtórzeniem deklaracji, którą złożył, obejmując przed rokiem urząd koadiutora: - Księże biskupie Edwardzie, księża biskupi, księża, osoby konsekrowane, wierni świeccy, mając za sobą okres narzeczeński, ponownie proszę o przyjęcie mnie do swojego grona, a ja jak powiedziałem 16 marca, obejmując kanonicznie posługę w diecezji, tak i teraz powtarzam: "Pozostaję do Waszej dyspozycji!" Jak mówi się w moim rodzinnym mieście: "Nec temere nec timide", czyli bez zuchwałości, ale i bez lęku.