Tego dnia klienci salonu pani Moniki nie płacili za usługę, ale wrzucali datek do puszki. Dzięki akcji fryzjerek konto koszalińskiego hospicjum zasiliło ponad 5 tys. zł.
Już przed 9.00 rano mistrzynie nożyczek i grzebieni z pracowni fryzjerskiej Moniki Dudy w gotowości czekały na pierwszą klientkę. Kilka godzin strzyżenia, układania fryzur i zabiegów pielęgnacyjnych – pracy dwa razy więcej niż zazwyczaj, ale w pięknym celu. – Sama bym nie udźwignęła tego pomysłu, to zasługa moich pracowników, ale też przyjaciół, którzy sponsorowali kosmetyki albo zaoferowali przygotowanie poczęstunku. Nie wiem, czy wszystko wypali, czy damy radę, czy dużo uzbieramy, ale mamy satysfakcję, że dokładamy swoją cegiełkę do funkcjonowania tego wspaniałego miejsca – mówi właścicielka salonu działającego w koszalińskim Zielonym Zakątku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.