Razem z biskupami Mszę Krzyżma koncelebrowało 120 prezbiterów. Biskup pobłogosławił oleje chorych i katechumenów oraz konsekrował krzyżmo.
W homilii bp Zbigniew Zieliński zwrócił uwagę na rolę i znaczenia kapłaństwa.
- Przyprowadziło nas tu kapłaństwo i wspólne podążanie za Chrystusem po wielkopostnych drogach. Niepowtarzalny jest klimat tej Mszy św., który pozwala nam, księżom, wrócić do swych korzeni i nadać naszemu kapłaństwu nową siłę - powiedział biskup koszalińsko-kołobrzeski, nawiązując do publicznego odnowienia przyrzeczeń złożonych w dniu święceń, które jest częścią Mszy Krzyżma.
- Kapłaństwo to, z jednej strony, odkrycie radości uczestnictwa w niezwykłej misji Chrystusa, uświęcania siebie i innych poprzez sprawowane sakramenty i możliwość bycia w przestrzeni prawdy i wartości, które są ponadczasowe. Ale jest też fascynujące odkrycie niezwykłego daru duchowego ojcostwa i duszpasterskiej troski, która rodzi pasterza owiec, który widzi także owce zabłąkane - mówił biskup, dodając: - Dzisiaj warto określić te obszary zagubienia, aby je dostrzec i skutecznie im zaradzić. Mają one różne wymiary. Czasami przybierają postać bezradności, a innym razem objawiają się w postaci agresji intelektualnej, czy nawet fizycznej.
- Cieszy mnie stawianie nam, duchownym, wysokiej poprzeczki - przyznał biskup. - To bowiem oznacza, że wierni wiele od nas oczekują - dodał. - Czy jednak sami potrafimy od siebie wymagać? - pytał biskup współbraci w kapłaństwie.
Zwracając z kolei uwagę na przeciwności, także wrogość, jakim współcześnie musi stawić czoła kapłan, biskup stwierdził: - Może w naszych kapłańskich sercach jest nieraz sporo niepokoju nie tyle z powodu napastliwości czy agresji otoczenia, ale z powodu braku ofiary z całego siebie? To nie świat daje nam pokój, ale Chrystus.
Tradycyjnie księża, którzy zostali wyświęceni 25, 50 i 60 lat temu, obchodzili w czasie Mszy Krzyżma jubileusz przyjęcia sakramentu.