Kościół wschodni świętuje Wielkanoc. Gośćmi greckokatolickiej parafii byli uchodźcy z Ukrainy. Towarzyszyli im bp Krzysztof Zadarko i ks. Łukasz Bikun.
W świętowaniu Wielkanocy - obchodzonej w tym roku 16 kwietnia, tydzień później niż w Kościele rzymskokatolickim - wraz z około setką grekokatolików wzięli udział bp Zadarko, delegat KEP ds. migracji, turystyki i pielgrzymek, wraz z ks. Bikunem, dyrektorem Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Kapłani byli gośćmi wielkanocnego śniadania w parafii pw. Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy w Koszalinie. Na stołach pojawiły się tradycyjne dania: paska wielkanocna, jajka, wędliny, sałatki, ciasto. Spotkanie przy stole poprzedziły nabożeństwo przy grobie Pańskim, jutrznia i Msza św.
- Cieszymy się, że mogliśmy się spotkać w ten wielkanocny poranek, kiedy tak mocno dociera do nas przesłanie Jezusa: "Pokój wam" - powiedział bp Zadarko, nawiązując do sytuacji na terenach objętych wojną w Ukrainie, skąd pochodzi część gości biorących udział w świątecznym posiłku. - Ujmuje mnie dziś w tym gronie to, że ci ludzie są głodni pokoju. Dzięki naszej gościnności w dużym stopniu go doświadczają, ale o wiele bardziej potrzebny jest pokój Boży, który jest większy niż ludzka złość, nienawiść, zabójstwo. Zaprzestańmy, jak powtarza to papież Franciszek, tej bezsensownej wojny, która wiąże się przede wszystkim ze śmiercią - apelował biskup, podkreślając, że daru Bożego pokoju człowiek sam z siebie ofiarować nie może, stąd tak ważne jest zwrócenie się do Jezusa Chrystusa.
Ksiądz Bikun podkreślił, że wspólne świętowanie Wielkanocy jest wyrazem trwałej troski Caritas o uchodźców z Ukrainy, co wyraża się w ciągu roku licznymi programami pomocowymi i wydarzeniami skierowanymi do tej grupy osób przez Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom.
Organizatorami śniadania w cerkwi byli: Cerkiew greckokatolicka w Koszalinie, Związek Ukraińców w Polsce, Stowarzyszenie "Majsternia" oraz Caritas. Jak informuje Roman Biłas, przewodniczący Zarządu Oddziału w Koszalinie Związku Ukraińców w Polsce, to drugie śniadanie wielkanocne dla uchodźców. Rok temu, kilka tygodni po wybuchu wojny, przybyło na nie do parafii greckokatolickiej ok. 200 obywateli Ukrainy (łącznie 400 w różnych punktach Koszalina). W tym roku przybyło ich na śniadanie wielkanocne do cerkwi greckokatolickiej 100 oraz 80 do innego ośrodka w mieście. Szacuje się że w Koszalinie i okolicach pracuje ok. 10-12 tys. osób z Ukrainy - tyle pozwoleń na pracę wydano w minionym roku. Obecnie wiele z nich powróciło do Ukrainy. Wiele zaś pozostało, znalazło tu mieszkanie, pracę, nowy dom.