Było smacznie i charytatywnie

Na rzecz Góry Chełmskiej odbył się niecodzienny live cooking - wydarzenie łączące prezentację gotowania na żywo z uroczystą kolacją.

Spotkanie, którego pomysłodawcami są s. Sabina Depta z Instytutu Sióstr Szensztackich, oraz kuchmistrz Marek Orłowski, odbyło się 27 maja w domu parafialnym kościoła św. Kazimierza w Koszalinie. Wzięło w nim udział 39 osób.

Ten charytatywny live cooking jest wsparciem budowy Centrum Pielgrzymkowo-Turystycznego na Górze Chełmskiej. Pod kierunkiem pana Marka i s. Sabiny powstały wyszukane potrawy: seler otulony w polędwicę wieprzową z sosem beszamelowym, ziemniaki farmerskie z ajwarem, orzeźwiająca sałatka z octem jabłkowym, zaś na deser - kawa i szarlotka z nutą Dalekiego Wschodu. Uczestnicy kolacji mieli okazję skosztować ich w wyjątkowej atmosferze i przy akompaniamencie dobrej muzyki. Muzycy zaprezentowali koncert pt. "Nie ma jak u mamy", w tym utwory do wspólnego śpiewania. Gośćmi specjalnymi byli artyści Justyna i Igor Jankowscy.

- Nasz założyciel o. Józef Kentenich mówił, że łaska buduje na naturze. Ja bardzo lubię gotować, więc korzystam z tego talentu, jaki mam. Moją dewizą w gotowaniu jest: "Dobra kuchnia, dobry duch. Bardzo dobra kuchnia, bardzo dobry duch". Bo chyba nie ma nic piękniejszego niż miłość podana na talerzu - mówi s. Sabina.

Było smacznie i charytatywnie   S. Sabina Depta i Marek Orłowski. Archiwum Sióstr Szensztackich w Koszalinie

- "Obietnica dla Góry" to część obietnicy, którą kiedyś złożyłem Panu Bogu. Ale rozumiem to także jako wyraz nadziei na to, że z budową centrum na Górze Chełmskiej wszystko się dobrze potoczy. Czujemy się z żoną emocjonalnie związani z Górą Chełmską i z siostrami, widzimy, jak wiele ciekawych inicjatyw one podejmują, dlatego my także chcieliśmy coś dla tego dzieła zrobić - mówi M. Orłowski.


Więcej o wydarzeniu będzie można przeczytać w nr. 23 "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego" na 11 czerwca.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..