Nowy numer 38/2023 Archiwum

Zagrali i zaśpiewali Matce Bożej

Koncert maryjny 
to kolejna artystyczna propozycja filii 
w Chmielnie.

W styczniu tego roku w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Chmielnie, należącego do parafii w Bobolicach, wystartował Przegląd Kolęd i Pastorałek. Obecnie majowe nabożeństwo do Maryi skłoniło parafian do zainaugurowania koncertu pieśni maryjnych. 20 maja wzięli w nim udział uczniowie Szkół Podstawowych w Bobolicach, Darginii, Kłaninie, podopieczni Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci Sióstr Pallotynek, zespół folklorystyczny Florianki z Kłanina.


W programie znalazły się tradycyjne i mniej znane pieśni maryjne, a także wiersze przygotowane przez polonistkę Małgorzatę Zieniewicz. Specjalny recital dała pomysłodawczyni wydarzenia Izabela Mirota, nauczycielka muzyki w okolicznych szkołach i opiekunka koła bębniarskiego. Jej występ wokalny wraz z grupą uczniów towarzyszących jej na bębnach – a szczególnie pieśni „Twoja droga” i „Sutanna” – był zarazem muzycznym podziękowaniem dla proboszcza parafii ks. Ryszarda Barana, który w tym roku obchodzi dwa jubileusze: 30-lecie proboszczowania w Bobolicach oraz 45-lecie kapłaństwa. Ta niespodzianka, która zaskoczyła jubilata, zgromadziła w świątyni niemało członków i sympatyków parafii, w tym przedstawicieli samorządu.


Z wdzięczności


Parafianin Krzysztof Rewkowski co rusz stara się zainspirować religijnie trudne według niego popegeerowskie tereny bobolickich filii. Między innymi dzięki jego determinacji kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Chmielnie jest remontowany, otrzymał nowe organy i zewnętrzne iluminacje, a także rozpoczęło się wspólne muzykowanie. – Widzę, że te muzyczne wydarzenia to bardzo dobry pomysł. W tym roku po raz pierwszy odbył się Przegląd Kolęd i Pastorałek o Bożonarodzeniowego Anioła. To nam pokazało, że jest odzew i warto takie inicjatywy robić cyklicznie. Dzisiejszym koncertem chcemy podziękować naszemu proboszczowi za dar jego kapłaństwa i wszystko, co przez te trzy dekady zrobił w naszej parafii. A jest tego bardzo dużo – ocenia K. Rewkowski.


Majowe śpiewanie


Izabela Mirota od listopada gra w kościele w Chmielnie na organach. – Pokochałam ten kościółek, lubię tu grać, śpiewać i z przyjemnością przekazuję to dzieciom, staram się je angażować w różne wydarzenia muzyczne – mówi nauczycielka, bacznie czuwająca nad występami uczniów i dzieci z DPS-u. Pod jej kierunkiem rytmy „Czarnej Madonny” wystukała na bębnie Kinga Sarnecka. Dziewczynka mówi, że sprawia jej to przyjemność. A przy okazji rozwija talent, który w jej rodzinie jest powszechny. – Włączamy muzykę bez okazji, cały czas śpiewamy w domu – zapewnia Róża Sarnecka, mama Kingi. – A te bębny to fajna odskocznia. Cieszę się, że córka robi coś innego niż tylko „siedzenie na tablecie”.


Barbara Paczkowska kieruje zespołem Florianki z Kłanina. – W sierpniu obchodziliśmy dziesięciolecie istnienia, ale zostało w zespole już tylko pięć osób – wielu zrezygnowało, ludzie chorują, starzeją się. Ale my jeszcze gramy na różnych imprezach w gminie. A dzisiaj, ze względu na maj, śpiewamy pieśni maryjne, między innymi „Matko, Tyś piękniejsza niż zorza” – opowiada. Jak ocenia, repertuar religijny jest trudniejszy do wykonania niż rozrywkowy, ale też pozostawia inne wrażenia. – Jesteśmy tradycyjnymi katolikami, dlatego muzyka religijna bardzo nas porusza. A szczególnie ta poświęcona Matce Bożej, przecież jesteśmy Jej dziećmi, Ona nami się opiekuje, jest naszą Królową. Dlatego to robimy. 


Przenosić góry


Mieczysława Brzoza, burmistrz Bobolic, chwali kolejną wartościową inicjatywę w Chmielnie. – Jeśli są tacy ludzie z sercem, jak pan Krzysztof czy pani Izabela, którzy potrafią wokół siebie zgromadzić innych, zarówno parafian, jak i radę sołecką, to wtedy można góry przenosić – mówi i wspomina determinację K. Rewkowskiego, by ten kościół otrzymał iluminację zewnętrzną. – Miałam świadomość, że to nie jest jedyny kościół w gminie, ale dzięki jego staraniom, prawdziwemu oddaniu i bezinteresowności udało się to zrobić.


Jak dodaje Monika Gołucka, zastępca burmistrza Bobolic, w małych miejscowościach ważne jest to, by ludzie spotykali się, rozmawiali ze sobą. – Relacje międzyludzkie to podstawa działania, więc cieszy fakt, że tutaj, przy kościele, jest właśnie takie miejsce – stwierdziła.


« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast