Zmarł o. Ludwik Bartoszak, franciszkanin z koszalińskiego klasztoru.
W czwartek 1 czerwca ok. godziny 20, odszedł do Pana o. Ludwik Bartoszak, franciszkanin z klasztoru w Koszalinie. Zakonnik miał 91 lat. W klasztorze ojców franciszkanów w Koszalinie przebywał od 2011 roku. Informacje nt. uroczystości pogrzebowych zostaną podane w najbliższym czasie.
O. Ludwik urodził się i wychował w Gnieźnie w rodzinie wielodzietnej. Jego wczesne lata przypadły na okres wojenny; jego ojciec, żołnierz Armii Poznań, brał udział w powstaniu wielkopolskim.
Nowicjat i studia filozoficzne o. Ludwik odbył w Łodzi-Łagiewnikach, teologię studiował w Krakowie, gdzie także otrzymał święcenia niższe – subdiakonat – z rąk biskupa Karola Wojtyły. Na kapłana wyświęcony został w Łodzi, w roku 1960.
Przez dekady kapłańskiej posługi o. Ludwik pracował w wielu franciszkańskich placówkach, m.in. w Wyszogrodzie, Lęborku, Łęknie, Koszalinie (gdzie odnawiał katedrę, która wówczas należała do franciszkanów), Łodzi, Niepokalanowie. Dzięki jego wytrwałości na osiedlu Dąbrowa w Łodzi stanął ogromny kościół. Ważnym punktem na mapie franciszkańskich dróg o. Ludwika była Białoruś.
W Koszalinie o. Ludwik posługiwał duszpastersko w Areszcie Śledczym i Zakładzie Karnym. Koszalinianie znają go jako franciszkańskiego zakonnika z nieodłącznym rowerem. Jedną z pasji o. Ludwika była muzyka – grał na trąbce, zakładał orkiestry dęte.
Wieczny odpoczynek, racz mu dać Panie...