Pilanie i mieszkańcy okolicznych miejscowości tłumnie przeszli przez Piłę w Marszu dla Życia i Rodziny.
Mszą św. sprawowaną w 18 czerwca w kościele Świętej Rodziny w Pile rozpoczął się Marsz dla Życia i Rodziny. W tym roku tematyka dotyczyła roli ojcostwa i św. Józefa, co podkreśliło hasło wydarzenia: "Ojciec, tato, tatuś". Idąc ulicami katolicy dotarli do placu przy Wyspie, gdzie marsz zakończyło uwielbienie Boga. Następnie odbył się piknik rodzinny i koncert rapera TAU, zaś świadectwa wiary złożyły małżeństwa, które doświadczyły działania Bożej opatrzności.
Uczestnicy nie tylko dopisali – jak ocenia ks. Piotr Zieliński, wikariusz parafii pw. św. Stanisława Kostki w Pile – w marszu wzięło udział ponad pół tysiąca osób. Wielu z nich na prośbę organizatorów założyło białe lub jasne stroje wyrażające radość i czystość serca, niosło transparenty afirmujące życie i białe balony. Swoją reprezentację miała też Fundacja Małych Stópek.
W porównaniu do innych ogólnomiejskich zgromadzeń katolickich, jak Droga Krzyżowa czy Boże Ciało, Marsz reprezentowany był przez osoby młodszej generacji. – Widać było radość, entuzjazm tych osób i naturalność. Nikt nie wstydził się swojej obecności na marszu przed światem, który niekoniecznie jest dla takich inicjatyw życzliwy – mówi ks. Zieliński.
Ks. Ryszard Ryngwelski, dziekan pilskiego dekanatu cieszy się, że ta inicjatywa spotkała się tak dobrym odzewem. – Jeśli zrezygnujemy z obrony życia, to nasza przyszłość jawi się mizernie. Ci ludzie, którzy dzisiaj przyszli na marsz pokazują, że jest nadzieja na przyszłość – powiedział dziekan.
Według ks. Dariusza Presnala, proboszcza parafii salezjańskiej pw. św. Jana Bosko, będącej jednym z organizatorów wydarzenia, marsz ten jest nie tylko dziełem ludzi, ale też samej Świętej Rodziny, a w tym roku w szczególności św. Józefa. – W czasie marszu w trzech stacjach rozważamy to, co św. Józef przeżył – mówi salezjanin, wymieniając tematykę stacji: "Przebłaganie za grzechy ludzi przeciwko życiu", "Dziękczynienie za najpiękniejszy dar, jaki Bóg nam dał " oraz "Uwielbienie Boga". – Cieszymy się, że jest tu tak wielu uczestników, którzy w ten sposób pokazują Kościół, który kocha życie – dodaje duszpasterz.
– Jesteśmy za życiem, chcemy, by rodziło się jak najwięcej dzieci, żeby były one małymi obywatelami naszego kraju i żebyśmy mogli je kochać – mówią Katarzyna i Mirosław, małżonkowie z parafii pw. św. Stanisława Kostki w Pile. – Dzieci są naszym skarbem, to one będą w przyszłości decydowały za nas i o nas, a także opiekowały się nami, tworzyły ten kraj.