Dlaczego warto się wybrać i dołożyć swoją cegiełkę do ważnego dzieła?
Można już – od dzisiaj – zaopatrzyć się w bilet na muzyczne wydarzenie przygotowywane przez koszalińską fundację, która dotychczas spieszyła z pomocą przede wszystkim kobietom i dzieciom w trudnej sytuacji życiowej. Nowe przedsięwzięcie podjęte pod koniec ubiegłego roku skierowane jest do osób, które z powodu niepełnosprawności doświadczają wykluczenia społecznego i zawodowego. Zakład Aktywności Zawodowej ma umożliwić pracę blisko pół setce osób.
– To duży projekt, ale ogromnie potrzebny w Koszalinie, który dotychczas nie ma takiego miejsca. Osób, które chciałyby podjąć prace w sprzyjających im warunkach, jest naprawdę bardzo dużo – przyznaje Małgorzata Kaweńska-Ślęzak, prezes Fundacji „Zdążyć z Miłością”.
Fundacja otrzymała od miasta budynek przy Orlej 2a. Piękny stuleni budynek ma charytatywną przeszłość. Był częścią kompleksu, którego część stanowiła ochronka dla koszalińskich sierot. Potem służył celom kulturalnym i oświatowym, ostatecznie jednak od lat popada w ruinę. Przejęcie go przez fundację jest zarazem szansą na to, że jeden z nielicznych przedwojennych obiektów Koszalina nie zniknie z miejskiego krajobrazu.
– Ale budynek jest też zabytkowy i nie wiem, czy sprostamy bardzo wymagającym zaleceniom konserwatorskim – nie ukrywa pani prezes.
To nie jedyny problem. Wstępne koszty remontowe szacowane są na ok. 10 mln. zł.
– Liczyliśmy cały czas na wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się aplikować o środki unijne jeszcze w tym roku, niestety nie udało nam się uzyskać tego wsparcia. Będziemy mogli występować o nie dopiero w lutym 2024 r. A to oczywiście odsuwa w czasie realizację zadań – przyznaje M. Kaweńska-Ślęzak.
Fundacja ma sprawdzony i niezwykle atrakcyjny sposób na gromadzenie środków. To koncerty charytatywne, których gwiazdy przyciągają koszalinian do kas biletowych. W tym roku po raz kolejny będzie nią zespół Zakopower, który 4 listopada przyjedzie do Koszalina z nowym repertuarem.
Bilety-cegiełki od dziś do kupienia w kasie filharmonii i w siedzibie fundacji. Karolina Pawłowska /Foto GośćŚrodki uzyskane z koncertu pozwolą na zamknięcie finansowe części związanej z przygotowaniem remontu, a więc stworzenia dokumentacji budowlanej.
– Tak dużego i kosztownego projektu nie uda się zrealizować fundacji w pojedynkę. W ciągu ostatnich dziesiątek lat w Polsce zmienił się sposób postrzegania niepełnosprawności, przełamano wiele barier, jednak na tym polu nadal jest wiele do zrobienia. W moim odczuciu nie należy patrzeć na osoby z niepełnosprawnością przez pryzmat niezdolności do pracy, ale widzieć możliwości, wspierać, pomagać w nabywaniu nowych kompetencji i wspierać w usamodzielnianiu – mówi o projekcie Anna Jedlińska, żona prezydenta miasta Koszalin, patronka społeczna dzieł fundacji.
Swojej radości z możliwości przyłączenia się do tak ważnego społecznie przedsięwzięcia nie ukrywa dyrektor Filharmonii Koszalińskiej, która po raz kolejny otworzyła swoje podwoje dla organizowanych przez fundację koncertów.
– Nasz udział w wydarzeniach fundacji stał się już dobrą tradycja. Ale ta ósma edycja jest szczególna dla nas ze względu na budynek, który stał się obiektem zainteresowania fundacji. Kiedy prawie 30 lat temu nie mieliśmy się gdzie podziać, my również skorzystaliśmy z tej „ochronki dla sierot”, za jaką służył przed wojną budynek. Filharmonicy mieli tam przez krótki czas swoje próby i realizowaliśmy nasze przedsięwzięcia artystyczne. Stąd też podjęte przez fundację dzieło jest nam jeszcze bliższe – mówi Robert Wasilewski.
Bilety-cegiełki na listopadowy koncert w cenie 150 i 180 zł można nabyć w kasie Filharmonii lub w biurze Fundacji przy ul. Niepodległości 7 w Koszalinie.
Nasza redakcja jest patronem medialnym wydarzenia.