Plaża, owszem, ale też ważne treści. Trwają lipcowe turnusy kolonii Caritas.
Praktycznym sposobem na realizację podejmowanych na kolonii tematów jest wolontariat, toteż ten temat poruszono jako pierwszy. – Wyjaśniam dzieciom na własnym przykładzie, że jako wolontariusz mam ogromną radość serca z pomagania innym. Dzieci, nawet te, które jeszcze nie mają doświadczenia wolontariatu, bardzo dobrze to rozumieją i wiedzą jakie cechy powinien mieć wolontariusz – ocenia wychowawczyni Anna Ogonowska, katechetka w SP 1 w Wałczu.
Uczestnicy drugiego turnusu kolonii Caritas w Jarosławcu. Katarzyna Matejek /Foto GośćCzęść uczestników ma już doświadczenie wolontariatu, niekoniecznie w ramach Caritas, ale na przykład na stołówce szkolnej. – Pomagałam w podstawówce w roznoszeniu talerzy z posiłkiem dla młodszych dzieci i to było moje zadanie na przerwach obiadowych – mówi Agata z Sianowa. – Sprawiało mi to przyjemność, fajnie jest pomagać. W Ukrainie podobne dyżury podejmowała Andżelika, a dodatkowo wspierała miejscowe schronisko dla psów.
Patryk Miksa, katecheta z ZS nr 12 w Koszalinie, prowadzi najmłodszą grupę 8–9-latków. Żeby przedstawić maluchom ideę wolontariatu, rozmawia z nimi o dobrych uczynkach i empatii. – Warto te młodsze dzieci zainteresować tym tematem i to się udaje, widać, że zajęcia im się podobają, są aktywni, chłoną jak gąbka – mówi wychowawca. Dla starszych uczestników przygotował warsztaty dziennikarskie.