Studentki z Torunia ćwiczą umiejętności w kościele w Dobrowie. Pod profesorskim okiem zdobywają doświadczenie, a dobrowska parafia - fachową pomoc.
Dzięki współpracy parafii z uniwersytetem toruńskim studenci, w ramach ćwiczeń terenowych, starają się przywrócić oryginalny wygląd drewnianej przegrodzie znajdującej się w świątyni.
– To wieloetapowy proces i na każdym elemencie barwnym przebiega inaczej, więc jest co ćwiczyć – przyznaje dr hab. Elżbieta Szmit-Naud z katedry Konserwacji-Restauracji Malarstwa i Rzeźby Polichromowanej na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, która opiekuje się studentami.
Kościół powstał jako przypałacowa kaplica pomorskiego rodu von Kleistów.
Na jego oryginalny snycerski wystrój, spójnie klasycystyczny, składały się ażurowa zachodnia przegroda i drewniana ambona, która wówczas znajdowała się w ołtarzu i służyła ewangelickiej liturgii. Odrestaurowana przez prof. Szmit-Naud ambona dzisiaj stanowi część podstawę ołtarza. Nad przegrodą szóste lato cierpliwie pracują jej studenci, a ona zastanawia się nad przeznaczeniem umiejscowionego w zachodniej części kaplicy obiektu.
– Zaprosiłam do Dobrowa kolegę z naszego wydziału dr hab. inż. Ulricha Schaafa. Wygląda na to, że ta część spełniała funkcję loży kolatorskiej. Odwrotnie niż wcześniej myśleliśmy, to właśnie była część prywatna, w której zasiadali uczestniczący w nabożeństwie członkowie rodziny von Kleistów. Potwierdza się jednak opinia o tym, że przegroda, nad która pracujemy w dobrowskim kościele jest rzeczą niezmiernie ciekawą i unikalną – zapewnia toruńska konserwator.
Przeznaczenie obiektu budzi zainteresowanie konserwatorów. Karolina Pawłowska /Foto GośćEkipa, która odbywa w tym roku ćwiczenia w Dobrowie przyznaje, że na brak zajęć narzekać nie może.
- Z pewnością to praca dla osoby cierpliwej. To wieloetapowe oczyszczanie kolejnych warstw, dość żmudne, bo trzeba to robić ostrożnie i małymi partiami. Ale kiedy przychodzi kitowanie i uzupełnianie jest już ciekawiej – mówi Hania, studentka III roku.
Da studentek ważne jest również to, że ćwiczenia odbywają się na rzeczywistym obiekcie. Zostanie po nich więcej niż tylko ocena zaliczeniowa.
– Cieszę się, że efekty mojej pracy będą służyć tutejszym mieszkańcom – dodaje Iga Książek.