Wspólnoty charyzmatyczne z diecezji przeżywają letnie rekolekcje. W szukaniu odpowiedzi, jak skutecznie głosić Jezusa, pomaga im ekipa niezwykłego pojazdu, którego trasę wyznacza Duch Święty.
Wczoraj wieczorem w koszalińskim Centrum Edukacyjno Formacyjnym rozpoczęła się letnia edycja rekolekcji Odnowy w Duchu Świętym. Bierze w nich udział ponad pół setki członków wspólnot charyzmatycznych z całej diecezji. Uczestnicy przez cztery dni zastanawiają się nad tym, jaki powinien być charyzmatyczny ewangelizator.
– To człowiek napełniony miłością i dzielący się nią – najpierw w rodzinie, potem we wspólnocie, i dalej w świecie. Przez miłość, a nie przez siłowe nawracanie trafia do drugiego człowieka – wyjaśnia ks. Łukasz Plata, wykładowca teologii moralnej KUL i kierowca Ewangelibusa, czyli mobilnej rozmównicy, słuchalnicy i ambony.
Kurs kolorowego forda wyznacza Duch Święty, który posyła ewangelizatorów w różne miejsca. Tym razem skierował ich z diecezji tarnowskiej nad morze, żeby przypomnieć uczestnikom rekolekcji o tym, jak ważne jest zachowanie spójności życia.
– Słowa, czyny i postawy nie mogą różnić się od naszych deklaracji. Nie może być tak, że angażujemy się we wspólnotę, a zaniedbujemy miłość w naszej rodzinie. Jeśli zaburzony jest ten porządek, wszystko zaczyna się sypać – nie ma wątpliwości ks. Łukasz.
– Porządek miłości mówi o tym, że kiedy jestem w głębokiej relacji z Jezusem, żyję w łasce Bożej, nie muszę wiele mówić, a i tak oddziałuję na innych. Tak ewangelizuję swoje środowiska. Żeby patrząc na nas, inni zastanawiali się i pytali: „skąd w nim taki pokój, skąd w nim tyle miłości?”. Dzisiaj ludzie szukają takich świadków. Wszyscy mierzymy się z trudnościami, ale nie wszyscy potrafimy sobie z nimi radzić. My pokazujemy na Ducha Świętego i z Jego pomocą rozwiązujemy trudne sytuacje – wyjaśnia duszpasterz.
Ja zauważa ks. Bogusław Fortuński, diecezjalny koordynator Odnowy w Duchu Świętym, wspólnoty odnowowe powołane są głównie do ewangelizacji katechetycznej w parafiach, czyli do głoszenia Jezusa tym, którzy coś już o Nim słyszeli, niby są w Kościele, podejmują praktyki religijne, ale… nie bardzo wiedzą lub pamiętają w co wierzą.
- Swego czasu z przekąsem mówiło się o wierzących niepraktykujących. Teraz często niestety mamy do czynienia z praktykującymi niewierzącymi. Przychodzą do kościoła z przyzwyczajenia, obchodzą święta ze zwyczaju, a nie ma w nich żywej relacji z Bogiem. Ale żeby do nich dotrzeć, trzeba samemu utrzymywać bliską relację z Jezusem. Podstawową ewangelizacją jest utrzymywanie bliskiej relacji z Jezusem, żeby móc świecić Jego światłem wobec innych. Rekolekcje podpowiadają nam, co robić, kiedy ten płomień marnieje u nas i u innych – mówi duszpasterz.
Z tym, co usłyszą podczas rekolekcji, uczestnicy pójdą do mieszkańców Koszalina. W czwartkowe popołudnie warto ich wypatrywać w centrum miasta, w pobliżu ratusza i katedry.