Kolejny raz słupszczanie wyjdą na ulicę, żeby w radosnym pochodzie wyznać swoją wiarę. Warto się wybrać, warto też dołożyć złotówkę do organizacji wydarzenia.
Rozśpiewany korowód na dobre wpisał się do słupskiego kalendarza. 10 września po raz kolejny słupszczanie zamanifestują swoją wiarą i przywiązanie do Kościoła.
- Nie ma tu żadnych podtekstów - ani politycznych, ani żadnych innych. Po prostu ogłaszamy, że Jezus jest naszym Panem. Chcemy, żeby o Bogu usłyszeli też ci, którzy będą nas mijać na ulicy, pozdrawiać z okien i balkonów. Może nie mają odwagi, żeby do nas dołączyć, może nawet brakuje im śmiałości, żeby przyjść do kościoła. My idziemy do nich, głosząc im Jezusa - wyjaśnia Piotr Borowiec ze Wspólnoty św. Krzysztofa Szkoły Nowej Ewangelizacji, która organizuje wydarzenie.
Marsz rozpoczyna się i kończy modlitwą za miasto i jego mieszkańców. Eucharystii o godz. 13 w sanktuarium św. Józefa przewodniczyć będzie bp Zbigniew Zieliński. Potem w rozśpiewanym korowodzie, pod kolorowymi sztandarami z religijnymi hasłami, słupszczanie przejdą ulicami miasta do kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie tradycyjnie czekać będzie mały poczęstunek.
Można wspomóc przygotowanie dzieła. Materiały prasoweOrganizatorzy nie ukrywają, że przygotowanie wydarzenia wiąże się ze sporym wysiłkiem finansowym dla wspólnoty. Udział w marszu jest darmowy, tak jak przygotowywany poczęstunek nie wiąże się z żadnymi kosztami dla uczestników. To możliwe tylko dzięki sponsorom i przyjaciołom, którzy wspomagają słupskie dzieło ewangelizacyjne. Swoją złotówkę do organizacji Marszu dla Jezusa można dołożyć, wpłacając datek na konto wspólnoty.