Za rodzinę, za 70. urodziny, za wakacje, za uratowanego przed schroniskiem psa lub po prostu "za to, że jesteś". Parafianie z Gwieździna i letni goście uczyli się dziękować.
Wielka tablica umieszczona w czasie wakacji w parafialnym kościele była zaproszeniem do wyrażenia swojej wdzięczności za dobro. To, którego doświadczyli i to, które pojawiło się za ich sprawą.
- „Dziękuję Bogu za moje 70. urodziny i za moją rodzinę” - napisała jedna z parafianek. - „Uratowaliśmy psa. Nie poszedł do schroniska. Jest z nami” - wyjawilii inni uczestnicy letniej akcji zaproponowanej przez proboszcza.
Ten swoisty happening miał na celu pobudzenie do umiejętności dostrzegania dobra i dziękowania za nie. A także uświadomienia, czym jest Eucharystia, na której gromadzą się w kościele.
- Chyba częściej zdarza nam się przychodzić do Boga z naszymi prośbami, obawami, troskami i sprawami do załatwienia. To oczywiście słuszne, bo On się o nas troszczy. Ale ważne, żebyśmy umieli wyrażać wdzięczność za to, czym już zostaliśmy obdarowani. Przecież samo greckie słowo „Eucharystia” znaczy: „składać dzięki”. Dlatego tak istotne jest, żebyśmy przychodzili na Mszę św. nie w poczuciu obowiązku do spełnienia, ale w postawie wdzięczności - wyjaśnia ks. Marcin Gajowniczek, dodając za św. Pawłem: „Za wszystko dziękujcie, nieustannie się módlcie”.
Pomysł na ściankę dobra spotkał się z życzliwym odbiorem. Parafianie przez dwa letnie miesiące systematycznie zapełniali ją swoimi wpisami, dokumentującymi dobro, które było ich udziałem.