Mają nie tylko świetny warsztat i uzdolnienia. W muzyce odnajdują swoje korzenie i opowiadają o nich innym.
Od ponad pół wieku Koszalin – za sprawą festiwalu, na który przyjeżdżają polonusi z całego świata – jest niekwestionowaną stolicą polskiej pieśni chóralnej. Ich występy dostarczają miejscowej publiczności ogromnych emocji i wzruszeń. – Jeżeli mielibyśmy się od kogoś uczyć patriotyzmu i umiłowania polskiej kultury, to właśnie od nich. My trochę nie doceniamy naszego dorobku. Oni wkładają w każdą pieśń wiele zaangażowania i uczucia, i to słychać. Ten festiwal to emocje i polskość – nie ma wątpliwości dyrektor organizacyjny Polonijnej Akademii Chóralnej Paweł Mielcarek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.