Nowy numer 18/2024 Archiwum

Sześć dekad przy organach

Opuszczając nocą przemyską szkołę, miał w kieszeni jedynie list polecający i bilet na drugi koniec Polski. 60 lat później wciąż wiernie wypełnia poleconą mu służbę w Sławnie.

Znają go doskonale wierni sławieńskich parafii, bo przez sześć dekad grał w obydwu miejskich świątyniach. Najpierw u św. Antoniego, potem – po podziale administracyjnym – w kościele Mariackim. Kilkanaście lat temu wrócił do instrumentu, przy którym zaczęła się jego organistowska służba. – To dźwięczna, ale niewdzięczna praca – uśmiecha się Władysław Kuras. Bo nie brakowało ani chwil pięknych, wzruszających, ani tych gorzkich, kiedy cierpiała zawodowa ambicja lub po osobistych stratach płakało serce.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy