Wychowywał się bez Boga, na osiedlu wojskowym, w którym nie było nawet kaplicy. Jako uczeń szkoły morskiej marzył o pływaniu po oceanach. Więc Bóg wysłał go w świat – nie w mundurze, a w sutannie.
Darłowska Szkoła Morska świętuje 70 lat istnienia. Przez ten czas placówka wypuściła w świat 5 tys. absolwentów. Część z nich zjechała do Darłowa na wielkie świętowanie. Nie wszyscy do dzisiaj noszą marynarskie mundury, ale wielu wspomina szkołę jako miejsce budowania mocnych, życiowych fundamentów. Jednym z „morsaków” jest ks. Grzegorz Świerkosz. Stając w prezbiterium darłowskiego kościoła, bez wahania powtarza słynną już frazę: „Tutaj wszystko się zaczęło”. Bo nie ma w tym żadnej przesady, że właśnie tu dla nastoletniego ucznia szkoły morskiej rozpoczęło się nowe życie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.