Pomysł na odnowienie malowidła zrodził się w męskich sercach. Panowie też uroczyście wprowadzili Matkę Bożą do kościoła. – Faceci mają bzika na punkcie Maryi – przyznają bez wahania.
Obraz wracający z pracowni konserwatorskiej karliniacy witali równie gorąco jak wtedy, gdy pojawił się w ich kościele blisko pół wieku temu. – Nie oddajemy czci obrazowi, ale przez ten obraz chcemy sobie ciągle przypominać, jak wielki jest Bóg i jak wielkie rzeczy może zdziałać w życiu człowieka. Pragniemy, by rodziło się w nas pragnienie zawierzania się Matce Bożej, bo Ona zanosi nasze prośby do tronu Boga – mówił ks. Dariusz Rataj, proboszcz karlińskiej parafii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.