Tu mniejsze znaczenie mają umiejętności. Ważniejsze jest zrozumienie, co, dlaczego i dla Kogo się śpiewa.
A kiedy tak się stanie, bywa, że w oczach uczestników rekolekcji pojawiają się łzy, włączają się emocje. – Muzyka to klucz do serca – nie ma wątpliwości Maria Krawczyk-Ziółkowska. Muzyczne rekolekcje to nie to samo, co warsztaty szlifujące umiejętności wokalne czy instrumentalne. – Trochę techniki też się pojawia – zastrzega z uśmiechem Marysia, bo gruntowne wykształcenie kierunkowe nie pozwoliłoby jej przejść obojętnie obok jakości śpiewu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.