W szczytnym celu bawili się w Darłówku goście Fundacji "Morze Miłości".
W osiemnastym Balu Charytatywnym na rzecz hospicjum Caritas w Darłowie wzięło udział blisko 200 gości, którzy zdecydowali się wesprzeć finansowo Dom Hospicyjno-Opiekuńczy Caritas im. bp. Czesława Domina w Darłowie. Zabawę, która odbyła się 10 lutego w hotelu Amber Port w Darłówku, poprowadził Robert Bochenko, a do tańca przygrywał zespół Ewa Osada Band.
Organizatorem balu była Fundacja Morze Miłości, a jej patronem honorowym bp diecezjalny Zbigniew Zieliński. Na balu obecny był także Edward Dajczak, który od początku towarzyszył temu charytatywnemu przedsięwzięciu. Obecni byli też ks. Łukasz Bikun, dyrektor Caritas diecezjalnej, ks. Krzysztof Sendecki, dyrektor hospicjum oraz prowincjał franciszkanów o. Wojciech Kulig.
Fundacja "Morze Miłości" zgromadziła wiele wartościowych przedmiotów przekazanych przez darczyńców na licytację, z której dochód wesprze hospicjum. Wśród nich znalazły się: rękodzieło, biżuteria, pobyt w hotelu, vouchery na zabiegi kosmetyczne, koszulka Legii Warszawa z podpisami sportowców, markowe przedmioty i alkohole, bukiety kwiatów i budzący w gościach najwięcej emocji tygodniowy rejs największym statkiem pasażerskim na świecie. Ceramika przedstawiająca Ostatnią Wieczerzę to dar biskupa diecezjalnego Zbigniewa Zielińskiego, zaś dwutomową „Księgę modlitw” przekazał na licytację biskup Edward Dajczak. Posługująca w hospicjum s. Daria wystawiła na licytację własnoręcznie wykonaną ikonę opisującą świętego Michała Archanioła.
Gości powitała Joanna Klimowicz, prezes Fundacji „Morze Miłości”. – Jak co roku podczas naszego balu zbieramy środki, by wspomóc hospicjum w Darłowie i osoby nieuleczalnie chore, które tam przebywają. W ubiegłym roku udało nam się uzyskać rekordową sumę 190 tysięcy złotych, w tym roku zbieramy dalej – zapowiedziała długą noc zabawy i licytacji pani prezes, jako cel tegorocznej balowej zbiórki, wymieniając wyposażenie gabinetu zabiegowego oraz pokoju wypoczynkowego dla rodzin pacjentów.
Biskup Zieliński cieszył się z uczestnictwa w mającym już długą tradycję charytatywnym wydarzeniu. ‒ Bal charytatywny łączy w sobie dwie bardzo istotne rzeczy, które pozornie trudno ze sobą połączyć: z jednej strony dobrą zabawę, z drugiej myśl o tych, którzy potrzebują naszej pomocy, a dzisiaj w tym konkretnym gronie myślimy o osobach chorych terminalnie. Ciesząc się z możliwości spędzenia tego karnawałowego czasu w takim dobrym szampańskim nastroju, tym bardziej chcemy wyrazić radość z tego, że jesteśmy zdrowi, szczęśliwi i że chcemy się ze sobą spotykać pomagając jednocześnie tym, którzy radości w taki sposób nie doświadczają – powiedział biskup Zieliński. Dziękował też Fundacji „Morze Miłości” za pracę na rzecz diecezjalnego hospicjum i osiągnięcia minionych lat.
Więcej o wydarzeniu będzie można przeczytać w nr. 8/2024 "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego".