W Koszalinie można obejrzeć zbiór artefaktów opowiadających o Biblii.
To opowieść o 1500 lat powstawania tylko jednej książki. Kolejne dwadzieścia wieków to historia jej przekładów. W Koszalińskiej Bibliotece Publicznej do połowy marca można oglądać wystawę poświęconą Biblii. Ekspozycja przygotowana przez Fundację "Areopag" ukazuje losy powstania, spisania, tłumaczeń, druku i ekspansji księgi, która stała się fundamentem dla wielu kultur i społeczności. Całość zbiorów pochodzi od prywatnych fundatorów, którzy dostarczają swoje faksymile i reprinty dla celów edukacyjnych. W Koszalinie część swojej kolekcji zaprezentował Jarosław Gaudek.
- Biblia w pewnym momencie zupełnie mnie przemieniła. Zacząłem ją czytać i odkryłem, że to żywe słowo Boga, księga, która daje życie. Zafascynowała mnie do tego stopnia, że zacząłem poznawać jej historię, porównywać przekłady, a z czasem gromadzić różne wydania - opowiada pastor ze Żnina.
Na wystawie można prześledzić powstawanie Biblii - od kamiennych tabliczek i papirusowych zwojów po komiksy. Pomagają w tym zawierające wiele informacji plansze i artefakty. Od pożółkłych ksiąg liczących kilkaset lat do budzących kontrowersje przekładach na gwary, język młodzieżowy czy obrazki.
- Mimo że to najpopularniejsza książka świata, dla chrześcijan najważniejsza, zwykle słabo znamy jej historię. Taka wystawa to świetny sposób na przybliżanie tej wiedzy i zachęcanie do sięgania po Biblię - mówi ks. Rafał Figiel, który przywiózł na otwarcie wystawy swoich uczniów. Jako zapalony zbieracz polskich przekładów Pisma Świętego podzielił się też ze zwiedzającymi swoją wiedzą. Świdwiński wikariusz także był kuratorem tej biblijnej wystawy, gdy prezentowana była na wrocławskim Dworcu Głównym.
Więcej w numerze 9. wydania papierowego "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego" na 3 marca i w e-wydaniu.