- Cieszę się, że dzięki państwu mam szansę opowiedzieć tym, którzy tego potrzebują, o tych ważnych dla nas dniach - mówił 22 marca bp Zbigniew Zieliński, witając u siebie przedstawicieli lokalnych mediów.
Jak zauważył biskup, dla chrześcijan zbliżające się dni są niezwykle ważne, ponieważ dają okazję do odnowienia swojej wiary i pogłębienia jej przeżywania poprzez odwołanie się do najistotniejszych wydarzeń zbawczych.
- Wielki Tydzień, jak sama nazwa to sugeruje, jest kondensacją tych wydarzeń. Często zastanawiamy się nad tym, jaki powinien być Kościół i czym najbardziej powinien się zajmować. Wielki Tydzień przypomina nam, że największą jego misją są sakramenty. Ważna jest działalność społeczna, charytatywna, ważne jest nauczanie, dzieło katechezy, czy inne działania ewangelizacyjne, jednak istotą, za którą jako ludzie Kościoła odpowiadamy w pierwszym rzędzie, są sakramenty. To wiąże się nie tylko z ich udzielaniem, ale także z przygotowaniem do nich i uwydatnianiem ich znaczenia - powiedział biskup.
Hierarcha zwrócił uwagę na okoliczności obecnego czasu, które nadają przeżywaniu tegorocznych świąt szczególny wymiar. Podkreślił w tym kontekście znaczenie samotności, jako palącego problemu społecznego oraz niskiej samooceny dotyczącej szczególnie młodego pokolenia.
- Samotność, według wielu badań, jest problemem numer jeden nas, Polaków. Dotyka ona w największym stopniu tych, którzy żyją w dużych skupiskach, w miastach. Eliminowanie samotności nie jest związane z projektami ekonomicznymi, materialnymi, czy gospodarczymi. Ona ma bowiem swoje źródło w tym, na ile człowiek dba o swoje wnętrze i na ile buduje ludzkie relacje. Młodzi ludzie, często wykształceni, wydawać by się mogło, przygotowani do życia, mają w sobie nieodparte poczucie, że nie podołają. Nie jest to lęk wynikający z pokory, tylko jakiś ogromny deficyt wiary w siebie. Jak temu zaradzić? W tym kontekście, przeżywane przez nas uroczystości religijne mogą być jedną z prób odpowiedzi. Dzięki nim możemy bowiem odkryć, że nie jesteśmy tylko z ciała, ale że mamy też ducha, o którego trzeba dbać. Dzisiaj jest to zadanie palące, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z różnymi głosami, które chciałyby te sprawy pozostawić na uboczu jako prywatne. W rzeczywistości doświadczamy, że kondycja duchowa poszczególnych ludzi ostatecznie jest elementem składowym kondycji całego społeczeństwa, miasta, rodziny - zaznaczył biskup, podkreślając, że dobre przeżycie Świąt, jest szansą na poprawienie kondycji społecznej Polaków.
Biskup mówił także o rodzinnym charakterze Świąt. - Święta są czasem. Jest to ogromny ich walor. Zachęcam, aby ten czas stał się okazją także do odbudowania czasami skomplikowanych więzi rodzinnych. Dla niektórych z nas jest to bardzo trudne. Jednak każdemu potrzebna jest bliskość z drugim człowiekiem. Jeżeli nie będziemy potrafili budować jej z tymi, z którymi mieszkamy pod jednym dachem, to nie zbudujemy jej z ludźmi w danym mieście, w społeczeństwie - zakończył bp Zbigniew Zieliński.