Koncert, biesiada, rekreacja nad morzem - tak Caritas podziękowała wolontariuszom za ich mrówczą pracę.
Centralnym wydarzeniem z okazji Dnia Dobra w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej było spotkanie dla wolontariuszy i pracowników Caritas, które odbyło się 13 kwietnia w Ośrodku Wypoczynkowym Rewita w Mielnie. Spotkanie, w którym udział wziął bp Zbigniew Zieliński uświetnił koncert Magdy Steczkowskiej. Następnie gości zaproszono na sutą biesiadę.
Po raz pierwszy w taki sposób obchodzono w diecezji Dzień Dobra. ‒ Caritas diecezjalna jest ogromną instytucją, zrzeszającą 100 pracowników i setki wolontariuszy. Zależało nam, by oni wszyscy mogli się zobaczyć, doświadczyć, że mamy potencjał, dlatego przygotowaliśmy takie duże spotkanie – mówi ks. Łukasz Bikun, dyrektor Caritas. ‒ Szczególnie chcemy docenić mrówczą pracę wolontariuszy, wzmocnić ich, by nie było tak, że ktoś z nich czuje się dla nas niewidzialny, osamotniony w działaniu.
Biskup Zieliński zauważył, jak ważną rolę spełnia w diecezji wolontariat Caritas.
‒ To są często grupki niewielkie, kilkuosobowe, ale od mądrości ich działania zależy aktywność wielkiej części parafii. Bywa tak, że gdy przychodzi jakaś większa akcja, potrafią zaktywizować ogromną część parafian, która na co dzień nie stanowi stałej tkanki Parafialnego Zespołu Caritas – ocenił biskup.
Istotną rolę przypisał nadto Caritas instytucjonalnej, która w imieniu całej diecezji autoryzuje to, co Kościół głosi w dziedzinie miłosierdzia. ‒ Nie można dać innym miłosierdzia, samemu go nie mając, dlatego bez względu na to, czy jesteśmy pracownikami czy wolontariuszami, każdy z nas jest powołany do bycia świadkiem miłosierdzia, nie tylko poprzez inicjowanie i organizowanie różnych akcji, ale też poprzez świadczenie o tym, czym to miłosierdzie jest. Ludzie niewierzący, którzy szukają odpowiedzi na to, czy jest sens wierzyć w Boga, najczęściej przyglądają się nam, którzy wierzymy obserwując, jak żyjemy.
Biskup zauważył, że obecnie potrzeby ubogich przesunęły się z podstawowych spraw materialnych, dotyczących zdobycia pożywienia czy ubrania w kierunku przeciwdziałania poczuciu osamotnienia. ‒ Podczas odwiedzin w parafiach wszędzie słyszymy, że podopieczni Caritas najbardziej potrzebują towarzystwa, obecności. Wolontariusze największą biedą jednogłośnie określają samotność. Widzimy więc, że wyzwania Caritas się zmieniają, choć niezmiennie znaczą to samo: nieść pomoc potrzebującym – powiedział biskup, dziękując zebranym za tę właśnie pracę dla innych.
Więcej o wydarzeniu będzie można przeczytać w nr. 16/2024 "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego" na 21 kwietnia i w e-wydaniu.