Nic nie szkodzi, że już czyta

Tegoroczna edycja studium odbyła się już po raz 12. – Pocieszające jest to, że wciąż znajdują się ludzie, którzy chcą się bardziej zaangażować – mówi ks. Dariusz Wypych z koszalińskiej kurii, odpowiedzialny za studium.

Jak przyznaje duchowny, celem studium nie jest tylko przygotowanie kandydatów do konkretnej posługi: – Można nieraz usłyszeć, że przecież i tak ktoś już dawno czyta podczas liturgii, więc po co mu jeszcze studium. Jednak pobyt tutaj daje szansę pogłębienia wiary.

–- Ludzie, który otrzymują te posługi, w niczym nie zastępują kapłanów. Nie o to tutaj chodzi. Oni pełnią zadania dla nich tożsame, wynikające z bycia chrześcijaninem – dodaje ks. Wypych.

Mszy św. w kaplicy CEF, podczas której kandydaci do posług otrzymali błogosławieństwo na ich pełnienie, przewodniczył bp Zbigniew Zieliński.

– Chcemy jeszcze bardziej uwrażliwić się nie tylko na to, co sam Bóg, a w Jego imieniu Kościół powierza nam przez konkretną posługę, ale także na tych, do których jesteśmy posłani – mówił biskup w homilii, zwracając w tym kontekście uwagę kandydatów na ważny wymiar ich działalności: – Wszystkich nas, bez wyjątku, obowiązuje dawanie świadectwa. Jeżeli dzisiaj odkrywamy nasze powołanie do uczestnictwa we wspólnocie Kościoła, to przekłada się ono nie tylko na nasze zaangażowanie poprzez pełnienie posługi lektora, nadzwyczajnego szafarza, czy animatora katechezy, ale na pierwszym miejscu na naszą apostolską postawę.