Na Górze Chełmskiej odbyła się I Diecezjalna Pielgrzymka Rolników.
Około 150 osób przybyło 19 maja do sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej, by wziąć udział w I Diecezjalnej Pielgrzymce Rolników. Mszy św. rozpoczynającej wydarzenie przewodniczył ks. Grzegorz Jagodziński, diecezjalny duszpasterz rolników. Po Mszy św. i nabożeństwie majowym w gościńcu odbył się poczęstunek – na gości czekały wypieki, napoje i grochówka z kotła.
Uczestnikami wydarzenia byli rolnicy z okolicznych miejscowości, którzy skonsolidowali siły w trakcie strajku przeciw strategii Zielonego Ładu. To między innymi osoby z powiatów: koszalińskiego, białogardzkiego, kołobrzeskiego, sławieńskiego. Środowisko to liczy około 300 osób.
Od 28 kwietnia duchowego wsparcia udziela im nowo powołany diecezjalny duszpasterz rolników. Został nim ks. Grzegorz Jagodziński. Jego pierwsze spotkanie z tym środowiskiem miało miejsce w Niedzielę Palmową na blokadzie wiaduktu na drodze S11, gdzie kapłan udzielił zebranym rolnikom błogosławieństwa. – Te zewnętrzne czynniki wpłynęły na to, że rolnicy sami zwrócili się do biskupa diecezji o swojego duszpasterza – mówi kapłan.
– Tak jak dziękujemy Bogu za plony we wrześniu w sanktuarium Matki Bożej na południu diecezji, tak dziś prosimy tutaj, na północy, o Boże błogosławieństwo dla przyszłych plonów. Wydarzeniu patronuje też św. Izydor Oracz, patron rolników. To więc spina się taką rolniczą klamrą – wyjaśnia ks. Jagodziński. – Takie pielgrzymki w niektórych diecezjach mają 20-, 30-letnią tradycję i być może my kiedyś doczekamy się takiej historii.
Kapłan nie wątpi, że rolnicy potrzebują oddolnego działania i organizowania się w sprawach, które ich dotyczą. – A my chcemy ich przyjmować, bo do Boga, z prośbą o łaski Ducha Świętego, ma prawo przyjść każdy – powiedział.
Organizator spotkania na Górze Chełmskiej Patryk Turowski zajmuje się produkcją rośliną – uprawą rzepaku i zboża – na 150 hektarach w Nowych Bielicach.
– Od wieków rolnicy żyli z Bogiem, dlatego liczymy na to, że spotkania rolników mające duchowy wymiar, będą kontynuowane – mówi. – Chcemy zjednoczyć społeczność rolniczą, która jest podzielona politycznie. A więc szukamy pojednania duchowego, bo wszyscy stajemy przed podobnymi problemami w hodowli, uprawie, w zbycie naszych produktów, no i związanymi z Zielonym Ładem. W pojedynkę trudno się przebić.
Potwierdza to współorganizator pielgrzymki Michał Szcześniak z okolic Będzina.
– Jako rolnicy żyjemy w ciężkich czasach, nasze gospodarstwa są na skraju wytrzymałości i dlatego zwracamy się do Boga o pomoc, zawierzamy Mu nasze problemy – mówi M. Szcześniak. Jak dodaje, wartością pielgrzymki jest też integracja środowiska. – Protesty, dyżury na wiadukcie S11, scementowały nas i chcemy to dalej rozwijać.