Sutanna, habit, obrączka? Jakie problemy niesie życie w małżeństwie, a jakie w celibacie? Jak usłyszeć głos Boga? Odpowiedzi na te i inne pytania szukali młodzi uczestnicy koszalińskich ćwiczeń duchowych.
Wydaje się, że worek z pytaniami Szymona nie ma dna, a zakres zagadnień jest szeroki. Paulina i Krzysztof Zarzyccy, małżonkowie z 7-letnim stażem, cierpliwie i wyczerpująco wyjaśniają nurtujące nastolatka sprawy. Jak dokonali takiego, a nie innego wyboru? Skąd wiedzieli, że to właśnie to? Czy spotykają ich poważne problemy? Jakie mają poglądy na używanie telefonów komórkowych przez dzieci? – Pierwszy i drugi dzień nie wydawał mi się tak interesujący, nie odzywałem się. Naprawdę czekałem na możliwość porozmawiania z tymi, którzy poszli drogą powołania do małżeństwa – mówi rezolutny 18-latek ze Słupska, przyznając, że nadal czuje lekki niedosyt. Chwali sobie też ciekawe konferencje, brak telefonu, ale i zabawę z rówieśnikami (tej, na jego gust, było trochę za mało). – Co ważnego usłyszałem? Że jeśli teraz brakuje nam tematów, to o czym będziemy rozmawiać przez całe życie, mieszkając pod jednym dachem? Że nie warto patrzeć na wygląd, bo to nie on będzie wychowywać dzieci czy podejmować wspólne decyzje. Że wspólnie uznawane wartości, światopogląd, spojrzenie na fundamentalne sprawy są ważniejsze – wylicza. Wcześniej na równie wnikliwe pytania młodych odpowiadali duszpasterz powołań, kleryk, diakon, mający za chwilę przyjąć święcenia prezbiteratu, i siostra zakonna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.