Współczesne język i brzmienie, ale opowieść o męce, śmierci i zmartwychwstaniu ta sama, jak na kartach Ewangelii. Spektakl parafian z Ustronia Morskiego wzrusza i pobudza do refleksji.
Kilkanaście młodych osób w ciemnoczerwonych habitach i towarzyszący wokalistkom band: gitara, bas, perkusja, klawisze i harmonijka ustna. Niecodzienny widok i pierwsze brzmienia zatrzymują w ławkach część z tych, którzy już zamierzali wyjść z kościoła. Inni przyszli specjalnie po to, by obejrzeć przygotowany przez miejscową diakonię spektakl. – Krzyż nigdy nie jest cudzy. Po prostu jest do wzięcia, do dźwigania razem z Chrystusem. Nie dzielmy krzyża na „nasze” i „nie nasze”. Jeden jest krzyż Chrystusowy – zaczyna rozważania lektorka. Kolejne teksty przeplatane piosenkami będą podprowadzać do zagłębiania się w treści płynące z utworów. A te opowiadają o ostatnich ziemskich dniach Jezusa: wjeździe do Jerozolimy, ostatniej wieczerzy, zdradzie, męce i śmierci. A także o zmartwychwstaniu i nadziei płynącej z krzyża.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.