Misterium Zaśnięcia Bogurodzicy co roku w połowie sierpnia celebrowane jest na Górze Polanowskiej i w pobliskim mieście.
Przez ciemniejący zmierzchem las Świętej Góry Polanowskiej w akompaniamencie orkiestry mężczyźni znoszą w dół, do Polanowa, figurę Matki Bożej – leżącej na marach, z zamkniętymi oczami, złożonymi na piersi dłońmi – to kopia figury z bazyliki Zaśnięcia NMP w Jerozolimie. Za nimi podążają wierni, chwaląc pieśniami i modlitwą różańcową cudowne zakończenie ziemskiego życia Matki Chrystusa, której nieskalane grzechem ciało wraz z duszą zostało wzięte do nieba.
Misterium Zaśnięcia NMP rozpoczął hymn Akatyst
Na przypadające w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, czyli 14 sierpnia, Misterium Zaśnięcia Bogurodzicy, czeka się tu każdego sierpnia, począwszy od 2018 roku, gdy franciszkanie zainaugurowali tę mało znaną na Pomorzu tradycję. Wydarzenie rozpoczęło się na szczycie góry, w przedsionku kaplicy Matki Bożej Bramy Niebios, gdzie przy figurze Maryi, adorowanej, okadzonej i namaszczonej przez kobiety wonnymi olejkami – nardowym i różanym, odśpiewano hymn Akatyst ku czci Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy. Następnie 11 mężczyzn symbolizujących apostołów zniosło figurę po polanowskim stoku do kościoła parafialnego w mieście. Uroczystości wigilijne zwieńczyła Msza św. pod przewodnictwem biskupa seniora Edwarda Dajczaka. W misterium wzięli udział kapłani z diecezji oraz z kościoła greckokatolickiego i polskokatolickiego.
Kobiety symbolicznie namaszczają ciało NMP
Zakończenie ziemskiej wędrówki Maryi nazywane jest też letnią Paschą i od sześciu lat, gdy to nowe nabożeństwo zagościło na Górze Polanowskiej, ma coraz więcej miłośników, choć wcale niekoniecznie mieszkańców Polanowa, jak zauważa o. Janusz Jędryszek, pomysłodawca wydarzenia, raczej zaś innych miejscowości, także z terenu Kaszub. Kto zasmakował tego choć raz, przyjeżdża co roku, niektórzy nocują tu, bo to wydarzenie, zakończone biesiadą na szczycie góry, trwa do późnej nocy.
– Czerpiemy zarówno z tradycji Kościoła zachodniego, który podkreśla wniebowzięcie Matki Bożej, jak i wschodniego, który eksponuje Jej zaśnięcie – mówi o. Jędryszek, dodając, że jest to element znany w tradycji franciszkańskiej. – Na tych pomorskich ziemiach, które są wyjałowione przez luteranizm z kultu maryjnego, trzeba to zaszczepiać.
Procesja z figurą ze szczytu góry do Polanowa
Biskup Dajczak nie ma wątpliwości, że warto proponować katolikom różne formy wyrażania i przeżywania wiary, a Misterium Zaśnięcia NMP jest propozycją medytacji na tajemnicą Maryi. – Bóg jest niezmienny, ale my nie i to jest wystarczający motyw, by uświadomić sobie, że ludzie szukają języka i form, które ich dotykają – mówi biskup senior, uznając za św. Janem Pawłem II potrzebę nowej ewangelizacji wyrażającej się m.in. w różnorodności form wyrażania wiary. – Współczesny człowiek, z jego indywidualizmem, potrzebuje więc wielu propozycji, by się odnaleźć w którejś z nich.
Dziewczęta sypią kwiaty, a Ida Czaja, Kaszubka spod Kartuz, niesie naręcze kwiecia przed sprowadzaną z góry do miasta figurą Maryi. Dłonie pani Idy jeszcze pachną wonnymi olejkami, którymi namaściła statuę, starając się, by ten gest był aktem duchowym. – Namaszczenie to czynność należąca do kobiet – mówi Kaszubka, która co roku stara się wziąć udział w Misterium Zaśnięcia i nie szkoda jej dwóch godzin podróży w jedną stronę, by tu być wieczorem 14 sierpnia. – Ten obrzęd to jest dla nas nadal coś nowego, ale zależy mi, by tu być, bo przeżywa się to jako coś wzniosłego, doznaje się tu ogromu emocji.