150 dzieci pod opieką Caritas bawi się, uczy, odpoczywa i… stroni od smartfonów.
Tego lata w ramach mającej sześcioletnią tradycję inicjatywy „Lato z Caritas” na tygodniowych koloniach spędziło w naszej diecezji czas blisko 150 dzieci i młodzieży. W lipcu i sierpniu odbyły się trzy turnusy w ośrodku wypoczynkowym w Jarosławcu nad morzem: dla dzieci z rodzin niezamożnych i zagrożonych wykluczeniem społecznym; dla podopiecznych programu „Przeciw niesprawiedliwości”, z czego sporą część stanowiły dzieci z rodzin zastępczych; oraz dodatkowo dla dzieci z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
Tematem przewodnim kolonii było hasło „Żyję realnie, nie wirtualnie” jako reakcja na złe nawyki spędzania czasu oraz podpowiedzią, jak odpoczywać prawidłowo. Oznaczało to nie tylko dyscyplinę w dostępie do smartfonów, ale też naukę „dawnych” zabaw i gier (jak gry w piłkę, w klasy, w chowanego), których podstawowym elementem jest podwórko oraz integracja w grupie.
– Po raz kolejny pokazujemy młodym ludziom, że można żyć bez internetu, ciągłego przewijania Tik–Toka i naprawdę dobrze spędzić czas. Dlatego sięgamy do tradycyjnych zabaw, które my, opiekunowi, poznaliśmy w dzieciństwie – mówi Mateusz Kaczmarek, koordynator „Lata z Caritas”.
Uczestnicy kolonii oprócz pobytu na pobliskiej plaży, skorzystali z wielu atrakcji w regionie. – Byliśmy w parkach trampolin, linowym i aquaparku, zwiedziliśmy bunkry w Ustce i ZOO w Dolinie Charlotty, wybrali się do kina. Zaproponowaliśmy im warsztaty kulinarne z dietetykiem i wspólnym gotowaniem, bezpieczeństwa w sieci i nad wodą, a także historyczne z kustoszem muzeum w Wałczu na temat historii Wału Pomorskiego – tu atrakcją były laserowy paint–ball oraz strzelnica ASG – wymienia M. Kaczmarek.
Nie zabrakło akcentów religijnych – co rano po zaprawie gimnastycznej uczestnicy mieli okazję wysłuchać krótkiego rozważania wprowadzającego w dzień oraz w pacierzu zawierzyć go Bogu. Caritas zadbała, by prócz niedzielnej Mszy św. chętni mieli możliwość skorzystania z pierwszopiątkowej spowiedzi.