Konsekracji nowego ołtarza i błogosławieństwa kościoła w Słupsku dokonał bp Zbigniew Zieliński.
We Mszy św. sprawowanej 11 października w kościele rektoralnym pw. św. Jerzego w Słupsku wzięli udział kapłani oraz środowisko Duszpasterstwa Tradycji Katolickiej. Uroczysta Msza św. była sprawowana w Novus Ordo Missae (nowym porządku Mszy), z kilkoma akcentami kojarzącymi się z Tradycją Katolicką – przewodniczący liturgii bp Zieliński ubrany był w tzw. ornat skrzypcowy, a ołtarz po namaszczeniu krzyżmem został obleczony nie jednym, lecz trzema obrusami.
Obrzędy konsekracji ołtarza - umieszczenie relikwii
W nawiązaniu do aktu konsekracji ołtarza bp Zieliński zauważył w homilii, jak ważne są gesty, także te liturgiczne, szczególnie współcześnie, gdy bywa, że gest znaczy niewiele. Natomiast gesty ponadczasowe, ważne, zależą nie tylko od okoliczności, ale i od wrażliwości i otwartości odbiorcy.
– Oto dzisiaj wzorem starotestamentalnych poprzedników dokonamy namaszczenia ołtarza. To niezwykły gest. To wydarzenie, w którym dokonuje się misterium: człowiek łączy swoje gesty z Bogiem, a Bóg ofiarowuje człowiekowi swoje błogosławieństwo, zapraszając go do udziału w rzeczach przyszłych – powiedział hierarcha.
– Jako duszpasterstwo Tradycji Katolickiej macie, jak myślę, głęboką świadomość tego, że momentem styku, łączności człowieka z Bogiem, jest liturgia i dlatego jest ona święta. Uczymy się tego i odkrywamy, że wszystkie gesty sprawowane w czasie liturgii i wypowiadane słowa są święte, najpierw mocą Tego, który nas uświęca, a potem szczerością intencji, które nam towarzyszą, kiedy je podejmujemy.
Biskup wyraził wdzięczność kapłanom angażującym się w słupskie Duszpasterstwo Tradycji Katolickiej oraz miłośnikom tej Tradycji, jako że jest im bliskie pragnienie przeżywania „liturgii, która ma wymiar święty, a nie jest tylko przerwą między sobotą a poniedziałkiem”. – Liturgia pozwala nadać naszemu życiu zupełnie inne oblicze – podsumował bp Zieliński upominając się zarazem o społeczne i polityczne uszanowanie niedzieli jako dnia wolnego od pracy, co wymaga wierności Dekalogowi i sumieniu.
Namaszczenie ołtarza olejem świętym
– Musimy walczyć dzisiaj o tę wolną i świętą niedzielę z tymi, którzy jeszcze 40 lat temu w ramach ruchu, który rodził się w naszej Ojczyźnie walcząc w poprzednim komunistycznym systemem, walczyli o wolną sobotę dla rodziny. Dzisiaj, sami będąc u władzy, już nie tylko tę sobotę, ale i niedzielę chcą usunąć na bok, a wszystko to w imię wolności, tolerancji, dobrowolności. Pokazuje to, jak trzeba baczyć, by ten, kto stoi, nie upadł, by nasza wiara była święta, wierna temu, co ofiarował nam Pan Bóg – stwierdził bp Zieliński.
Obecny duszpasterz Duszpasterstwa Tradycji Katolickiej w Słupsku ks. Wojciech Borkowski zauważa, że słupscy miłośnicy Tradycji Katolickiej to osoby, które nie izolują się tylko w swoim gronie, ale uczestniczą także w Mszach św. w swoich parafiach i są zaangażowane w działania parafialne. Kapłan rozumie, co przyciąga je do kościółka św. Jerzego na przedsoborową liturgię. – Dla mnie jest to Msza św., podczas której łatwo jest się modlić, jest w niej dużo ciszy. Kiedy się nią zainteresowałem około 2014 roku, urzekło mnie właśnie to, że znalazłem w niej miejsce na dużo osobistej modlitwy. Mogłem w ramach wspólnoty modlić się ciszą, trochę tak jak na adoracji. Mógłbym powiedzieć, że Msza św. trydencka to Msza i adoracja w jednym – powiedział ks. Borkowski.
Kacper Moroz, radny miejski, jest po części inicjatorem duszpasterstwa Tradycji Katolickiej w Słupsku – gdy przed pięciu laty był ceremoniarzem w parafii Mariackiej, ktoś zapytał go o Msze trydenckie, a on w uzgodnieniu z proboszczem, zwrócił się pisemnie z prośbą o taką inicjatywę do ówczesnego biskupa diecezjalnego Edwarda Dajczaka.
– Kiedy weszliśmy do kościoła św. Jerzego po raz pierwszy, bardziej przypominał on stajenkę betlejemską niż kościół, nie było tam nic: ławek, organów, ołtarza. Początkowo także wiernych nie było wielu, nie było księży, którzy mogliby odprawiać Mszę w tym porządku. Z czasem znaleźli się i księża, i wierni, którzy tę liturgię zaczęli odkrywać, – mówi o grupie około 50 stałych uczestników duszpasterstwa. Świątynia została uporządkowana i przystosowana do celebracji liturgii w tradycyjnym rycie rzymskim. Poprzedni duszpasterz Tradycji Katolickiej, ks. Robert Górski (obecnie proboszcz w Świeszynie) wykonał z drewna ołtarz do kościoła św. Jerzego, który obecnie został konsekrowany.