Po wielu latach starań udało się doprowadzić do końca projekt pomnika i grobowca dzieci utraconych w Darłowie.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kościele Mariackim w Darłowie, której przewodniczył bp Zbigniew Zieliński. Po niej uczestnicy przeszli ulicami miasta w kierunku cmentarza komunalnego. Tam, niedaleko bramy głównej, umiejscowiony jest pomnik. Modlitwę i obrzęd błogosławieństwa poprowadził biskup.
Odnosząc się do długiego procesu powstawania pomnika i trudności, które musieli przy tej okazji pokonać zaangażowani w projekt, biskup powiedział: - Ten pomnik pokazuje nam, że choć ludzie mają tak długą historię, tak długo żyją na ziemi, to do zrozumienia pewnych ważnych rzeczy dorastamy często w pocie czoła, mozolnie pukając do ludzkich serc. Ta wymownie pusta kołyska przypomina nam o tym, jaki jest los człowieka. Odpowiedź na pytanie: „Dlaczego?” zostawiamy na życie wieczne, a dzisiaj stajemy w tym miejscu blisko tych, którzy przeżywają utratę swoich dzieci. Potrzeba było długiej historii, aby nasze serca i umysły dorosły do zrozumienia potrzeby bycia przy tych osobach.
Odsłonięcie i błogosławieństwo pomnika i grobowca dzieci utraconych w Darłowie
– O ile częściej współczesny świat skupia się na tym, co zrobić, żeby życie poczętych unicestwić, aniżeli nad tym, co zrobić, by stanąć przy tych, którzy swoje życie rozpoczęli, a ich narodziny są zagrożone – mówił dalej bp Zieliński. – Ten pomnik staje się więc nie tylko grobowcem, ale też głośnym wołaniem o szacunek dla każdego ludzkiego życia – dodał.
Inicjatorką powstania pomnika i grobowca w Darłowie jest Joanna Klimowicz, prezes fundacji „Morze miłości”, która na co dzień wspiera miejscowe hospicjum Caritas. Zbiórki na budowę monumentu były organizowane od ośmiu lat podczas obchodów Dnia Dziecka Utraconego. Koszt inwestycji wyniósł około 240 tys. zł. Autorką projektu pomnika jest dr hab. Katarzyna Radecka – dziekan Wydziału Architektury i Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej, a architektem Bartosz Warzecha.
– Czekaliśmy na ten moment. Kwestia śmierci dzieci przed narodzeniem bywa wciąż tematem tabu, dlatego długo trwała zbiórka na pomnik. To jest ważne miejsce również dla tych rodzin, które już straciły swoje dzieci, a z różnych przyczyn nie mogły ich pochować. Teraz mają swoje miejsce pamięci. Mogą przyjść i pomodlić się, nawet jeśli śmierć dziecka nastąpiła kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat temu. Mamy nadzieję, że będzie to dla nich miejsce ukojenia – mówi Joanna Klimowicz.
Obecna na uroczystości dr hab. Katarzyna Radecka wyjaśnia symbolikę tego miejsca. Jego głównym motywem jest pusta kołyska ustawiona na ołtarzu. – Ołtarz jest tym miejscem, na które kierujemy wzrok z pytaniem i nadzieją. Widzimy tu także archetypiczną formę oddającą kruchość i lekkość adresatów tego upamiętnienia w postaci specjalnie zaprojektowanego wzoru z motywem lilii. Do wykonania kołyski został też użyty wyjątkowy kamień – najbielszy marmur występujący tylko na wyspie Thassos – mówi autorka projektu.
Na zakończenie uroczystości uczestnicy wypuścili w niebo baloniki (niebieskie symbolizujące chłopców, a różowe – dziewczynki) jako znak tego, że zmarłe przed narodzeniem dzieci są przyjęte przez Pana Boga.
Na ukończeniu są procedury pochówków ciał dzieci zmarłych przed urodzeniem, które będą odtąd odbywały się także w Darłowie. Najbliższy z nich planowany jest na przyszły rok.