Najważniejsze jest spotkanie

W Szczecinku obchody Światowego Dnia Ubogich zorganizowała parafia pw. Ducha Świętego.

Spotkanie odbyło się w sali udostępnionej przez Szczecinecką Spółdzielnię Mieszkaniową przy ul. Warcisława IV. Na gości czekały ciepły posiłek, ciasta, kawa, herbata, możliwość skorzystania z poradnictwa socjalnego, czyli np. z rozmowy ze specjalistą na temat wychodzenia z różnego rodzaju kryzysów. Była też tzw. szafa dobra, czyli pomieszczenie, w którym można było wybrać sobie przyniesione przez darczyńców ubrania, a także kącik z zabawami dla dzieci. Wszystko rozpoczęło się Mszą Świętą.

- Liczba osób, które się w to zaangażowały jest trudna do oszacowania. Jest nas mnóstwo. Niektórzy po prostu nie chcą się ujawniać. Wiele osób pomaga w przygotowaniu miejsca, w gotowaniu, wiele osób upiekło ciasta, inni zajmują się przygotowaniem Mszy św. W to szczególnie włączyła się młodzież, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni - mówi Lucyna Łukaszczuk ze Stowarzyszenia Dzieło Pomocy Ubogim im. św. Brata Alberta.

Na znaczenie poradnictwa socjalnego zwraca uwagę Małgorzata Kubiak-Horniatko z rady parafialnej, na co dzień dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. - Możemy zaproponować ścieżkę wychodzenia z kryzysu ubóstwa, bezdomności. Czasami trzeba taką osobę poprowadzić za rękę, pokazać drzwi, do których warto zapukać, żeby jej życie mogło się zmienić.

Z zaproszenia organizatorów szczecineckich obchodów Światowego Dnia Ubogich skorzystało kilkadziesiąt osób, m.in. w kryzysie bezdomności czy po prostu samotnych i ubogich. - Niektóre z tych osób potrzebują ubrania czy jedzenia, inne po prostu bliskości drugiego człowieka - zwraca uwagę Małgorzata Kubiak-Horniatko. - Do takich ludzi nieraz trudno jest dotrzeć. One stawiają przed sobą jakby mur, który niełatwo pokonać. Samemu trzeba do nich wyjść i zdobyć zaufanie - dodaje Lucyna Łukaszczuk, która na co dzień pracuje z osobami ubogimi.

Mszy św. na rozpoczęcie spotkania przewodniczył o. Jacek Dubel, redemptorysta. - Ten dzień ustanowił papież Franciszek. Kościół jest bowiem wrażliwy na ubogich od samego początku swojego istnienia. Służenie ubogim obok ewangelizacji było zawsze ważnym obszarem działania Kościoła - mówi duchowny.

- Najważniejsze jest tutaj spotkanie człowieka z człowiekiem. Eucharystia, którą to wszystko rozpoczynamy, jest natomiast spotkaniem szczególnego rodzaju. Tutaj przychodzi do nas Chrystus, który przecież właśnie stał się człowiekiem, pokazując nam właściwy kierunek - dodaje o. Dubel.

Podsumowując tegoroczną edycję Światowego Dnia Ubogich, Małgorzata Kubiak-Horniatko mówi: - Dla nas to jest wielka radość, że możemy pomagać. Buduje to także fantastyczne poczucie wspólnoty z naszymi parafianami. Robimy coś razem dla drugiego. To jest najważniejsze w tym wszystkim.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..