W Jezierzycach odbyła się 31., a zarazem pierwsza Wigilia seniorów Gminy Redzikowo.
W hali Widowiskowo-Sportowej w Jezierzycach odbyły się 13 i 14 grudnia XXXI Wigilie seniorów. To 31. taka inicjatywa gminna, ale pierwsza w powstałej przed rokiem gminie Redzikowo. Pierwszego z dwóch wieczorów, 13 grudnia, kilkuset gościom towarzyszyli w świętowaniu bp Zbigniew Zieliński, a także proboszczowie z Jezierzyc i Włynkówka ‒ ks. Feliks Samulak i ks. Mariusz Sitko. Obecni byli także przedstawiciele władzy gminnej i wojewódzkiej, oświaty, centrum kultury oraz radni.
– Gmina Redzikowo to jest taka mała ojczyzna, ale też jest to wielka rodzina. Dlatego co roku czekamy na to spotkanie przy wspólnym stole tak, jak jest to w rodzinie – powiedziała Barbara Dykier, wójt gminy Redzikowo, dziękując gościom za skorzystanie z zaproszenia i stworzenie niezwykłej świątecznej atmosfery. – Tyle tu życzliwości, tyle dobrych miłych spojrzeń!
Kolęda w wykonaniu Gminnej Orkiestry Dętej
Jezierzyckich gości przywitała kolędą Gminna Orkiestra Dęta, następnie dzieci ze Szkoły Podstawowej w Jezierzycach wystawiły jasełka. Zanim bp Zieliński poświęcił opłatki wigilijne, którymi potem wszyscy goście podzieli się ze sobą, przypomniał zebranym znaczenie Bożego Narodzenia.
– Dzisiaj mamy okazję przeżyć głębokie doświadczenie tego, że Chrystus przychodząc na świat to nie folklor, nie cepelia, nie jakiś mit, ale wydarzenie, które na wskroś wpisuje się w życie człowieka. Wielkość wydarzeń, których autorem jest Bóg, polega na tym, że z jednej strony mamy ogromny dar, a z drugiej człowieka, który albo ten dar przyjmie, albo go nie zauważy – powiedział bp Zieliński, przestrzegając przed powierzchownym i konsumenckim podejściem do wiary i tradycji. – Czasem w biegu, w którym przyszło nam żyć i który sami sobie fundujemy, poddajemy się temu, przychodzi nam zapomnieć, co naprawdę daje człowiekowi szczęście.
Biskup zapowiedział także zbliżający się jubileuszowy Rok Święty ogłoszony przez papieża Franciszka, zachęcając do przeżywania go w duchu nadziei i odkrywania głębszego sensu życia.
Słowo i życzenia biskupa Zielińskiego
Wigilie seniorów w tym regionie odbywają się od ponad trzech dekad. Zaczęły się od spotkania wigilijnego w jednym sołectwie, a następnie co roku podejmowały ten pomysł kolejne. Potem włodarze gminy zaczęli organizować duże spotkania wigilijne w hali w Jezierzycach.
Ta historia to historia rodziny pani Grażyny z pobliskiego Wiklina, która po raz dziesiąty zasiada wśród swoich bliższych i dalszych sąsiadów za jednym z długich stołów zastawionych potrawami wigilijnymi i ciastem, przygotowanymi przez koła gospodyń wiejskich (gmina chlubi się ich największą liczbą w regionie) z produktów dostarczonych przez gospodarstwa.
– Bardzo chętnie tu przychodzimy po to, żeby spotkać się z ludźmi, pośpiewać, uśmiechnąć się do drugiego człowieka. To nasza tradycja, nasza religia – mówi pan Grażyna. Jak dodaje, nie należy przy tego typu spotkaniach rezygnować z symboli religijnych, jak np. dzielenie się opłatkiem, co powoli staje się trendem w wigiliach w zakładach pracy czy innych środowiskach. – Opłatek to jest przecież symbol tego, po co tu się spotykamy.