Eucharystii w uroczystość Objawienia Pańskiego w katedrze przewodniczył bp Zbigniew Zieliński. Po niej ulicami miasta przeszedł Orszak Trzech Króli.
Mszę św. koncelebrowali z biskupem kapłani z koszalińskiego dekanatu, przedstawiciele kurii biskupiej i seminarium.
W homilii biskup zwrócił uwagę m.in. na fakt, że uroczystość Objawienia Pańskiego od kilkunastu lat jest w Polsce dniem wolnym od pracy. - Podobnie jest w wielu krajach świata i Europy, jak choćby w Austrii, Chorwacji, Grecji, Finlandii, Szwecji, Hiszpanii czy we Włoszech. Przeżywamy zatem tę uroczystość z bogactwem jej tradycji znanej w wielu krajach świata, łącząc się z całym Kościołem powszechnym - zaznaczył.
Orszak Trzech Króli w Koszalinie
Odnosząc się do Ewangelii o pokłonie Mędrców, biskup wspomniał postać króla Heroda. Przyznał, że zanim stał się on symbolem nieprawości, z pewnością przeżywał rozterki sumienia, wybierając jednak drogę zła. W tym sensie każdy człowiek może być do niego podobny. - Dowiaduje się on, że na świecie pojawia się Ten, który jest większy od niego. Nie wie jeszcze, o jakie królowanie tu chodzi. Jest po prostu zalękniony tym, że może coś utracić. Herod pogubił się w tym, co usłyszał. Gubimy się i my. Łatwo jest postąpić odwrotnie niż Trzej Królowie. Jeżeli nie przyjmę Jezusa i ja jako mojego przyjaciela i brata, to prędzej czy później także we mnie dojdzie do konfliktu. Gdy moje spojrzenie na świat staje w opozycji do Bożej optyki, rodzi się we mnie frustracja, która często prowadzi do walki. Widać to po postawie tych, którzy nie tylko deklarują, że są niewierzący, ale nie mogą też ścierpieć wiary innych - mówił biskup.
W tym kontekście biskup wskazał na ważne pytanie, do którego prowokuje słuchacza Ewangelia o Mędrcach. - Z kim ja chcę iść przez życie? - usłyszeli zgromadzeni w katedrze.
Biskup nawiązał także do tegorocznego orszakowego hasła: "Kłaniajcie się, królowie!". - To szczególne zaproszenie do odkrycia tego, jak bardzo istotne jest uznanie w nowo narodzonym Dziecięciu swojego Pana. Nie jest to łatwe dla współczesnego człowieka, który niezbyt lubi kłaniać się komukolwiek, także Bogu. Modne jest bycie niepokornym albo buntowniczym. Ale dzisiaj Trzej Królowie uczą nas innego spojrzenia na pokłon oddany Bogu. Oni nic nie tracą ze swojej godności, kłaniając się Zbawicielowi wszechświata. Wręcz przeciwnie - w tym pokłonie odnajdują siłę, z którą wracają do swoich krajów - mówił biskup.
W tym roku koszaliński orszak przeszedł ul. Zwycięstwa od katedry do kościoła pw. św. Wojciecha. Po drodze zatrzymał się przy kościele św. Marcina, gdzie odegrano scenkę z udziałem Heroda. Do wszystkich orszakowych scen tekst napisał ks. Henryk Romanik.
Przy kościele św. Wojciecha Trzej Królowie złożyli pokłon Świętej Rodzinie przy żywej szopce. Każdy z uczestników otrzymał kubek gorącej herbaty. Można było też zjeść ciepły posiłek.