Rozpoczęły się Wielkopostne Czuwania Młodych. Pierwsze odbyło się w Białogardzie.
W kościele pw. Narodzenia NMP w Białogardzie 7 marca młodzież zgromadziła się wokół krzyża oraz wizerunków Matki Bożej. Tegorocznym hasłem przewodnim spotkań młodzieży - w związku z trwającym Wielkim Jubileuszem - jest nadzieja. W Wielkopostnym Czuwaniu Młodych pomagał to zrozumieć i przyjąć do serca biskup senior Edward Dajczak.
Młodzi uczestniczyli w niecodziennej Drodze Krzyżowej, złożonej z 6 stacji, której towarzyszyły wymowne znaki: dwie figury Matki Bożej - trzymającej w ramionach Dzieciątko Jezus oraz kopia Skrzatuskiej Piety z martwym ciałem Syna. Te dwa wymiary życia Jezusa łączył procesyjnie wniesiony krzyż, który spoczął u stóp ołtarza wśród kwiatów symbolizujących nadzieję i nowe życie.
- Zapraszamy młodych na drogę życia Jezusa razem z Maryją, żeby w odniesieniu do sytuacji młodego człowieka pokazać Jej obecność w życiu każdego z nich - mówi ks. Krzysztof Szumilas, diecezjalny duszpasterz młodzieży. - Znakiem tegorocznych czuwań jest kwiecisty krzyż i chcemy przez to młodym powiedzieć, że decyzja, jaką dzisiaj podejmą - np. podejdą do ołtarza na chwilę adoracji, przystąpią do sakramentu pojednania, wyznają Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela - to jest ziarno, które w nich kiełkuje. Mogą zabrać dla siebie sprzed ołtarza paczuszki nasion różnych kwiatów i wysiać je gdzieś po tym czuwaniu, by na Wielkanoc zobaczyć, że nawet małe ziarno wykiełkuje. A tym samym - że każda rzecz, którą robią, ostatecznie może mieć swój piękny efekt.
Biskup Dajczak zachęcał młodych, by bardzo osobiście przeżyli chwile spotkania z Bogiem. - Dzisiaj jesteśmy tutaj w miejscu, w którym tęsknotą Boga jest to, aby mógł tak ciebie obdarować, że Jego miłość będzie cię osłaniać. Nie ma większej miłości - mówił biskup, zachęcając, by przy krzyżu zatrzymać się na dłużej, oddać pokłon Bogu, wyznać Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela.
Droga Krzyżowa podczas Czuwania Młodych w BiałogardzieKsiądz Michał Burzyński, katecheta w SP 1 w Białogardzie, zauważa, że świat nastolatków jest odarty z nadziei. - Wielu z nich ma myśli samobójcze, jednak niewynikające z chorób psychicznych, ale z braku nadziei na życie. To sprawia, że są słabo odporni, wystarczy mała kłótnia w klasie, a dochodzi do eskalacji złych emocji, nienawiści, wykluczenia. Dotyczy to także młodzieży, która jest obecna w Kościele, zaangażowana w grupy duszpasterskie. Z jednej strony jest to normalne dla ich wieku, ale brak w tym miłosierdzia, czegoś, czego ja w ich wieku doświadczałem. Na tym polu dochodzi do wielu dramatów, gdy szukają szczęścia, tej nadziei w różnego rodzaju używkach, wczesnym współżyciu seksualnym, myśli samobójczych - wylicza katecheta. Ustanowienie tego roku Jubileuszem Nadziei jest, według niego, przejawem Bożej opatrzności. - To łaska, abyśmy zrozumieli, że jest nadzieja, że jest miłość Boga, i że to jest silniejsze niż jakiekolwiek cierpienie - dodaje.
Jakub z białogardzkiej SP 5 dał się tego dnia namówić kolegom, by przyjść na czuwanie. Chłopiec potwierdza, że nadzieja jest nie tylko trudnym tematem, ale osobom w jego wieku nawet brakuje słów, jak o niej mówić. Ale nie wątpi, że ci, którzy jej szukają, mogą ją znaleźć w Kościele, w wierze w Jezusa.
Nikola z Ustronia Morskiego przyznaje, że temat nadziei jest trudny dla jej rówieśników. - Są rozdarci i sami nie wiedzą, co z sobą zrobić. Ale jeżeli ma się wokół siebie ludzi, którzy pomagają to zrozumieć, to jest łatwiej - mówi nastolatka. Dla niej taką grupą wsparcia są środowisko diakonii muzycznej Tyle Dobrego, jej wierzący rodzice oraz przyjaciółka, która jest harcerką.
Prócz Białogardu czuwania zaplanowano jeszcze w 8 kościołach diecezji: w Koszalinie, Słupsku, Szczecinku, Pile, Kołobrzegu, Miastku, Drawsku Pomorskim i Połczynie-Zdroju.