Zachwycić się chrześcijańskim małżeństwem

Wspólnota Emmanuel zaprosiła w wiosenny weekend małżonków na rekolekcje "Miłość i Prawda" do Ostrowca. Trzydniowe spotkanie trwało od 25 do 27 kwietnia w Ośrodku Charytatywnym Caritas w Ostrowcu koło Wałcza. Wzięły w nim udział małżeństwa z różnych stron kraju, a rekolekcje poprowadzili członkowie wspólnoty wraz z ks. Wojciechem Parfianowiczem, asystentem kościelnym wspólnoty.

Rekolekcje "Miłość i Prawda" oparte są na nauce Kościoła katolickiego i przykładach z życia katolickich rodzin. Weekendowe spotkania organizowane są od ponad 20 lat na całym świecie, by pokazać, jak w prosty sposób współpracować z sakramentem małżeństwa, który bywa niekiedy zakopanym skarbem. Tym razem temat przewodni rekolekcji przeprowadził uczestników przez triadę: zrozumienie - przebaczenie - pojednanie.

Joanna i Szymon Jurksztowiczowie podkreślali w konferencji, że ludzie współcześnie potrzebują zobaczyć, że wierna miłość jest w ogóle możliwa. Dotyczy to szczególnie młodego pokolenia, a zwłaszcza dzieci w rodzinach. - Pamiętajcie, że jesteśmy obserwowani przez nasze dzieci, rodzinę, sąsiadów, znajomych. Warto, żebyśmy mieli świadomość tego, że nasza małżeńska miłość jest w pewnym sensie areną obserwowaną przez innych - mówił S. Jurksztowicz. - Tu się rozgrywa coś ważnego dla naszych dzieci. Jeśli one widzą, że ja kocham moją żonę, tym łatwiej same będą w stanie wejść w stały, wierny związek z inną osobą. Atak na tę sferę jest dziś ogromny, ale właśnie nasza wierność pomaga naszym dzieciom zdecydować o założeniu szczęśliwego małżeństwa i rodziny. To ma wielką wagę, bo przekłada się na życie społeczne - tłumaczył.

  Joanna i Szymon Jurksztowiczowie przekonywali, jak ważny jest obraz chrześcijańskiego małżeństwa. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Potwierdził to ks. Parfianowicz, mówiąc, że współczesny świat musi spotykać chrześcijańskich małżonków, by móc nimi zachwycić się i że są oni głosicielami dobrej nowiny o małżeństwie. - Świętość naszego życia jest naszą "profesurą", która upoważnia nas, by dzielić się naszym życiem z innymi. Bo temu, jak my żyjemy, nie można zaprzeczyć. Dlatego tak ważne jest to, co dzieje się w naszych relacjach małżeńskich - powiedział duchowny. Jednocześnie nie ukrywał, że nie dzieje się to bez ofiary. - Jaki jest znak jakości miłości? Są nimi nasze rany, jak u Chrystusa Zmartwychwstałego. Chodzi o rany, które człowiek odnosi w walce o miłość. Bo nie ma miłości bez walki, miłość wymaga walki, nawet śmierci, nie da się tego uniknąć. I właśnie rany odniesione w tej walce świadczą o wartości miłości, tryskają żywym zdrojem miłości - dodał.

Karolina i Piotr Grandowie wraz z grupą 20 osób od kilku miesięcy przygotowywali rekolekcje. Uważają, że misja skierowana do innych małżeństw buduje ich własne, a także braterstwo we wspólnocie poprzez wspólne działanie. - W tej misji wszyscy jednoczymy się w Bogu, w Jego miłości i mocy, ale także ze sobą jako wspólnota. Każdy w naszej ekipie jest ważny, potrzebny, bez względu na to, jakie ma zadanie. Pięknie jest widzieć, jak przeróżnymi talentami obdarował nas Pan Bóg - zaznaczyła K. Granda. - Liczymy, że jesteśmy światłem dla zaproszonych małżeństw, tym bardziej że dzielimy się z nimi nie tylko wiedzą, ale także osobistym doświadczeniem - dodała.

- Chcemy dać ludziom coś wartościowego, coś, co sami otrzymaliśmy od Boga wraz z sakramentem małżeństwa - powiedział P. Granda. Jego żona dodała: - Pragniemy stwarzać małżonkom taką przestrzeń, która pozwoli im budować piękne, rozwojowe relacje oparte na Bogu, pomoże odkrywać im siebie nawzajem. W sakramencie małżeństwa małżonkowie są nieustannie wezwani do tego, aby ich miłość się odnawiała i wyrażała na nowe sposoby.

Edyta i Jakub Dreczkowscy są przekonani, że warto skorzystać z doświadczenia innych chrześcijańskich małżeństw, dlatego przyjechali na rekolekcje "Miłość i Prawda". - Chcemy doświadczać w naszej małżeńskiej relacji tego wielkiego dobra, jakie płynie od Boga, Jego błogosławieństwa, i pomocą w tym jest doświadczenie innych małżeństw - mówi Jakub. Dla niego pięknym doświadczeniem rekolekcji była randka z żoną, podczas której zadaniem było wyłuskanie pozytywów swojego małżeństwa. - Rozmawialiśmy o tym, co nas dobrego spotkało przez te kilkanaście lat, i jak Bóg działa w naszym małżeństwie. Mój duch napełnia się tu Bożą łaską - zapewnia.

oceń artykuł