Procesji Bożego Ciała w Kołobrzegu przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki, goszczący od dwóch dni w diecezji metropolita lwowski i były sekretarz papieski. Na ulice wyszły prawdziwe tłumy.
Procesję poprzedziła Eucharystia w bazylice konkatedralnej. - Wychodzimy dziś na ulice naszych miejscowości z Najświętszym Sakramentem nie tylko w ramach pobożnego obyczaju, ale z wielkim wyznaniem wiary, że Jezus żyje, jest pośród nas, a Jego obecność w Eucharystii jest prawdziwa - mówił metropolita Lwowa w homilii.
Dawny sekretarz Jana Pawła II i Benedykta XVI przypomniał też kilka wątków z nauczania papieża Polaka i jego następcy dotyczącego Eucharystii, cytując fragmenty ich dokumentów czy innych wypowiedzi. Mówił też: - Procesja to nie folklor, ale świadectwo dla świata, że Jezus jest z nami. Niestety, wielu traktuje Boże Ciało jako dodatkowy wolny dzień, a przecież to chwila, kiedy Jezus wychodzi z tabernakulum, aby spotkać człowieka. Chce być przez niego rozpoznany, uczczony, pokochany. Dlatego nie lekceważmy tego święta. Niech nas nie zbraknie przy Chrystusie. Przez wiarę w Jego obecność w Eucharystii stajemy się Jego przyjaciółmi - tłumaczył.
- Wyjdziemy za chwilę na ulice, aby podzielić się radością z obecności Boga pośród swego ludu. Miejsce przy ołtarzu Eucharystii jest dla każdego. Dzieje się tak dlatego, że Kościół to wspólnota otwarta. Dajemy temu świadectwo, zapraszając wszystkich, aby dołączyli do nas i odkryli swoje miejsce w Wieczerniku - mówił jeszcze kaznodzieja.
Po Mszy św. uformowała się procesja, w której wzięły udział tysiące wiernych, nie tylko mieszkańców Kołobrzegu, ale także turystów, którzy przyjechali do nadmorskiego kurortu z różnych stron Polski.