Dzieciakom z półkoloni katolickiej w Bobolicach podoba się wszystko. A atrakcji nie brakuje.
Począwszy od poniedziałku 14 lipca do piątku w parafialnej Świetlicy Środowiskowej Tafla w Bobolicach odbyły się katolickie półkolonie dla dzieci i młodzieży prowadzone przez siostry pallotynki. Wzięło w nich udział 20 dzieci. Półkolonie to zwieńczenie roku formacyjnego w dziecięcej wspólnocie Małego Apostoła.
– Od września spotykamy się z dziećmi na spotkaniach formacyjnych i realizujemy program Małego Apostoła – mówi pallotynka s. Agnieszka Pawlak. – Letnie rekolekcje są podsumowaniem tego czasu, a także okazją do pogłębienia relacji z Panem Bogiem, nawiązania jeszcze głębszych relacji rówieśniczych.
Dzień na półkolonii rozpoczyna się wspólną modlitwą. Zdrową aktywność dzieci przez kilka godzin inicjuje poranna gimnastyka oraz zabawy. Potem odbywają się warsztaty: biblijne, manualne, stolarskie, plastyczne. W południe dzieci uczestniczą w Mszy św. We wspomnienie Matki Bożej Szkaplerznej obchodzone 16 lipca dzieci wzięły udział w pielgrzymce autokarowej do sanktuarium w Zamartem. Wracając do Bobolic grupa zatrzymała się w parku rozrywki Canpol Wonderland w Człuchowie.
Wszystkie atrakcje dostosowane są do wieku rozwojowego dzieci. Siostry wykorzystują m.in. metodę ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne, tj. system ćwiczeń fizycznych wspierających rozwój psychoruchowy dzieci, pomocny w korygowaniu zaburzeń w tym obszarze.
Temat półkolonii związany jest z rokiem jubileuszowym i brzmi on „Święty Wincenty Pallotti – pielgrzym nadziei”. Każdego dnia dzieci odkrywały, co jest w plecaku św. Wincentego. Jednego dnia wyciągnęły linę będącą symbolem więzi z Panem Bogiem i symbolem łaski uświęcającej; innego dnia lampę i mapę symbolizujące słowo Boże, które dla św. Wincentego Pallottiego było wskazówką na drodze życia; potem wyciągnęły z plecaka serca i dowiedziały się o więzi tego świętego z Maryją.
– Między innymi o tym, jak wielkiej dostąpił łaski, jakiej dostąpili tylko nieliczni święci: mistycznej wymiany serc z Matką Bożą. Była to okazja do pokazania dzieciom, że również one mogą powierzyć Jej swoje serca. Udało im się to uczynić podczas Mszy św. w sanktuarium w Zamartem – wyjaśnia pallotynka.
Ks. Przemysław Pobiega, wikariusz parafii w Bobolicach, podkreśla, że parafia za sprawą kilkugodzinnych codziennych spotkań ożyła.
– Półkolonie, które zorganizowały siostry palotynki w naszej parafii sprawiły, że widać i słychać tu życie. Coś się dzieje, słychać dzieci, ich krzyki i śmiech, ich radość, ich zabawy – powiedział kapłan. Podkreślił też wymiar formacji – podczas Eucharystii w kościele dzieci angażowały się w modlitwę powszechną, przyniesienia darów do ołtarza. – Jako duszpasterze tej parafii bardzo cieszymy się, że siostry podjęły się przygotowania półkolonii, a trzeba podkreślić, że uczestniczą w niej dzieci nie tylko naszej parafii, ale i spoza niej. Wszystkie chętnie słuchają o Panu Bogu, o św. Wincentym Pallottim, chętnie integrują się ze sobą poprzez gry, zabawy, wspólne posiłki i modlitwę.
Bitwa balonowa w rankingu półkolonijnych zabaw stoi wysoko, ale i inne formy spędzenia czasu podobały się dzieciom: Julii robienie warkoczyków, Kai i Zosi zabawa w parku rozrywki, Marysi, Adasiowi i Wiktorowi pielgrzymka.
Agata Lewicka, mama dwójki dzieci z Małego Apostoła, towarzyszyła grupie każdego dnia. – Bardzo się cieszę, że mogę widzieć, jak dzieci reagują na to, co siostry próbują im przekazać. Widać, że są bardzo zadowolone, a ja tę radość dzielę razem z nimi – mówi boboliczanka.