I proszą diecezjan o wsparcie remontu swojego domu - słupskiej kamienicy.
W ostatnich tygodniach można było w niektórych parafiach spotkać mniszki ze słupskiego klasztoru sióstr klarysek od Wieczystej Adoracji. Dzieliły się z uczestnikami nabożeństw radością ze swojego powołania, zapewniały o modlitwie, którą niosą także w sprawach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej dzień i noc, oraz prosiły o wsparcie materialne.
Obecnie remontowana jest ściana frontowa zabytkowej kamienicy, w której mieści się klasztor słupskich mniszek przy kościele pw. św. Ottona. Budynek, w którym mieszkają od 1947 r., był już remontowany, obecnie jednak front wymaga pilnej interwencji konserwatorskiej. Klaryski otrzymały dofinansowanie ze słupskiego Urzędu Miasta, ale kwota nie jest wystarczająca, dlatego kwestują w parafiach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, by zebrać brakujące pieniądze.
- Nie byłoby nas stać na pokrycie kosztów tego remontu. Na szczęście otrzymałyśmy wsparcie ze strony władz Słupska. Dofinansowanie to wynosi 150 tys. zł. Nie wiemy, ile będzie kosztował w całości ten remont, bo koszty cały czas są szacowane, w toku prowadzonych prac - wyjaśnia s. Bonawentura, przełożona wspólnoty sióstr klarysek w Słupsku.
Siostry klaryski w Słupsku można wspierać datkami lub kupując rękodzieło, które wykonują w klasztorze. Szczegóły na stronie internetowej zgromadzenia.